Chodzi o poniedziałkowe wydanie "W tyle wizji", które prowadzili Dorota Łosiewicz i Rafał Ziemkiewicz. W pewnym momencie na ekranach za plecami prowadzących zaczęły pojawiać się urywki z gier komputerowych.
Nikt nie zwracał na to uwagi dopóki na ekrany nie wskoczyły sceny z gry Wolfenstein. - Czy ty możesz powiedzieć, co jest za naszymi plecami? - zwróciła się do Rafała Ziemkiewicza Dorota Łosiewicz.
Publicysta stwierdził, że za niecodziennie zjawisko odpowiada prawdopodobnie "kolega za szybą". - Obawiam się, że nasz kolega za szybą tak się znudził naszym gadaniem, że wrzucił sobie Wolfensteina i nie zauważył, że on leci tutaj. Możesz to wyłączyć? Bo tam swastyki jakieś są na ścianach i zaraz znowu będziemy w "New York Timesie" na pierwszej stronie - powiedział.
Przypomnijmy, że w grudniu 2016 r. jeden z redaktorów portalu TVP Info zwrócił się do kolegów z innych redakcji TVP z niecodziennym apelem. Portal Gazeta.pl dotarł do treści maila, który trafił na adres Kalendarium TAI, czyli m.in. do pracowników redakcji informacyjnych: TVP Info, "Wiadomości", "Teleexpressu" oraz do zarządu telewizji publicznej. W mailu redaktor przypominał, że "na terenie TVP obowiązuje zakaz palenia nie tylko papierosów, ale i marihuany oraz wszelkich innych narkotyków". Jego apel był spowodowany faktem, że na klatce schodowej "niemal codziennie panuje przeraźliwy smród narkotyków".
Z kolei w styczniu ubiegłego roku na Twitterze TVP Info pojawił się wpis o treści: nowu czuć marihuanę na klatce. Ciekawe czy dyr. Lichora [Piotr, szef TVP Info - red.] coś zrobi?"
Czytaj też: Absurdalna wpadka TVP Info na Twitterze. Znów chodziło o narkotyki. W budynku telewizji "czuć marihuanę"