Bartłomiej Misiewicz po długiej nieobecności niedawno pojawił się kilka razy w telewizji, udzielał też wywiadów, przypominając o sobie opinii publicznej. Podczas wystąpień zapewniał, że nie ma w planach w tej chwili powrotu do polityki, ale "jest do dyspozycji". Bliski współpracownik byłego już ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza zastrzegał jednak, że ma już tylko sporadyczny kontakt ze swoim politycznym mentorem.
Tymczasem, jak ujawnia "Fakt" obaj się spotykają. Ostatnie spotkanie miało miejsce w siedzibie Telewizji Republika. "Wówczas spotkali się w holu i rozmawiali około kwadransa, gorączkowo gestykulując" - opisuje dziennik i zastanawia się, co mogą razem "knuć".
ZOBACZ TEŻ: Misiewicz Polsce nie odmówi. Jak go PiS poprosi o pomoc, to stawi się na wezwanie
"Fakt", powołując się na swoich rozmówców, twierdzi też, że Macierewicz może niedługo opuścić PiS - wszystko ma zależeć od tego, czy "były szef MON zostanie upokorzony" po 8. rocznicy katastrofy smoleńskiej, a jego komisja nie dostanie zielonego światła na kontynuację prac.
"W PiS aż huczy od plotek, że w najbliższych tygodniach Antoni Macierewicz wystartuje z nową inicjatywą polityczną" - pisze "Fakt" i dodaje, że w przedsięwzięciu pomagać ma mu właśnie Misiewicz.
Do publikacji odniósł się już na Twitterze Antoni Macierewicz:
Jak widać, primaaprilisowe wydanie Faktu zostało opublikowane trochę przedwcześnie…