Na początku rozmowy, którą przeprowadził prezenter "Wiadomości" TVP, premier Mateusz Morawiecki odpowiadał na pytania o system rakietowy Patriot. W środę nastąpi podpisanie umowy w sprawie tego wyczekiwanego zakupu.
Pierwsze systemy Patriot dotrą do Polski w 2022 roku, a kolejne dwa lata później. Te systemy rakietowe i przeciwlotnicze zapewnią nam bezprecedensową obronę naszego nieba - mówił premier.
- To bardzo dobrze wynegocjowana umowa. Kontrakt zakupu jest korzystny, ale w ślad za nim idzie umowa offsetowa. Oznacza ona powiększenie zdolności produkcyjnej polskich zakładów i wypracowanie nowych rozwiązań militarnych we współpracy z USA - mówił premier. Zapewniał, że Patrioty od USA będą najnowszej generacji.
To technologia, której Amerykanie nie sprzedają innym. To dowód na to, że Amerykanie ufają Polsce i że jesteśmy jednym z najważniejszych sojuszników USA w tej części świata. To nasze państwo udowodniło na wielu frontach, że jesteśmy zaufanym partnerem - opisywał Mateusz Morawiecki.
Premier zapewniał też o integracji z innymi systemami obrony powietrznej.
Krzysztof Ziemiec pytał premiera, czy pojawienie się w Polsce amerykańskich rakiet nie wpłynie na zaognienie stosunków z Rosją. - Chcemy najlepszych stosunków z wszystkimi sąsiadami, także z Rosją. Ale nie jesteśmy naiwni. Te przyjazne stosunki najlepiej, aby były wzmocnione przez naszą siłę militarną i przez współpracę w NATO - mówił.
- Rosjanie są bardzo blisko naszych granic i mogą zrobić najróżniejsze rzeczy - odpowiedział premier pytany o potencjalną odpowiedź Rosji. - To nie znaczy, że mamy być bezbronni - dodał.
Mateusz Morawiecki zapewnił, że zatrzymanie pracownika Ministerstwa Energii oskarżonego o szpiegostwo na rzecz Rosji nie nadwyręży relacji z USA. - Wręcz przeciwnie. To pokazuje sprawność naszych służb - zaznaczył premier.
Szef rządu sugerował też, że obecnie "jest nadzieja", że w Europie pojawiła się refleksja dot. ryzyka związanego z budową gazociągu Nord Stream 2. - Cały czas mam nadzieję, że nie zostanie on wybudowany - dodał.
Premier wyrażał optymizm także w kwestii porozumienia z Komisją Europejską ws. praworządności w Polsce. - To kwestia kilku tygodni albo kilku miesięcy - mówił w TVP. Na wcześniejszej konferencji prasowej oceniał, że "w tej chwili jest 65-70 proc." szans na porozumienie z KE.