"Pieniądze im się po prostu należały!". Szydło przekrzykiwała posłów, broniąc nagród dla rządu

- Ministrowie i wiceministrowie otrzymywali nagrody za ciężką, uczciwą pracę i te pieniądze im się po prostu należały! - wykrzyczała w Sejmie wicepremier Beata Szydło, a sam temat określiła jako "hucpę". Mimo wszystko zastanawiające jest, że jej następca na fotelu premiera, bardzo szybko zakazał takiej praktyki.

Wicepremier Beata Szydło z sejmowej mównicy odniosła się w czwartek do sprawy nagród, jakie dostawali członkowie jej rządu, gdy pełniła funkcję premiera. - Postanowiłam zabrać głos, ponieważ ktoś musi wreszcie powiedzieć "dość!". Dość pomawiania Polski, polskiego rządu, polskich obywateli - od tych słów zaczęła wystąpienie.

Uderzanie w ministrów polskiego rządu jest uderzaniem w Polskę. Robicie to od dwóch lat, by podważyć demokratyczny wybór polskich obywateli

- dodała.

Informacje na temat zarobków i nagród dla ministrów była premier nazwała "hucpą", którą rozkręciła opozycja. - Podkreślę jedno: biorę odpowiedzialność za rząd, którym miałam zaszczyt przez dwa lata kierować. Biorę odpowiedzialność za sukcesy i za niedociągnięcia - mówiła premier, a wówczas na zamianę w Sejmie było słychać okrzyki "oddaj kasę!", a ze strony ław Prawa i Sprawiedliwości "Beata!".

ZOBACZ TAKŻE: Tak niektórzy ministrowie tłumaczyli się z nagród>>>

Beata Szydło: Te pieniądze im się po prostu należały

- Tak, rzeczywiście, ministrowie i wiceministrowie otrzymywali nagrody za ciężką, uczciwą pracę i te pieniądze im się po prostu należały! - prawie wykrzyczała Beata Szydło z mównicy. - To były nagrody oficjalne, które zostały przyznane w ramach budżetu uchwalonego w tej izbie, a nie z zegarków dla kolegów - dodała. Na przemian znów było słychać okrzyki "oddaj kasę" i "Beata".

Jeden z posłów wykrzykiwał też w stronę Beaty Szydło, że jej wystąpienie jest nie na temat, nie dotyczyło bowiem przyjęcia informacji szefa MSZ Jacka Czaputowicza o planach polskiej dyplomacji na 2018 rok. Wcześniej, rzeczywiście, posłowie zadawali pytania uzupełniające do środowego wystąpienia ministra spraw zagranicznych.

Nagrody dla ministrów Beaty Szydło za 2017 rokNagrody dla ministrów Beaty Szydło za 2017 rok Fot. Gazeta.pl

Nagrody dla ministrów

O nagrodach dla ministrów zrobiło się głośno za sprawą interpelacji posła Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy, który zapytał każdy z resortów o wysokość nagród przyznawanych pracownikom ministerstw. Ministrowie z rządu Beaty Szydło w 2017 roku otrzymali łącznie ok. 1,53 miliona złotych. Rekordzistą był Mariusz Błaszczak, którego premie wyniosły aż 82 100 zł.

ZOBACZ TAKŻE: Beata Szydło dostała 65 tys. zł. premii. Teraz okazuje się, że sama ją sobie przyznała>>>

Po tych doniesieniach nowy premier Mateusz Morawiecki zarządził, że ministrowie i sekretarze stanu nie będą otrzymywali nagród.

Więcej o: