Kornel Morawiecki mówił, że "Żydzi sami szli do getta". Zareagował MSZ

"Wypowiedzi Kornela Morawieckiego nie odzwierciedlają stanowiska polskiego rządu". Tak słowa marszałka seniora Sejmu komentuje dla PAP wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.

Dwa dni temu Kornel Morawiecki w wywiadzie dla "Kultury Liberalnej" pytany o nowelę ustawy o IPN i odpowiedzialność narodów za Holokaust stwierdził, że "Żydzi sami szli do getta, bo im powiedzieli, że tam będzie enklawa, że nie będą mieli z tymi wstrętnymi Polakami do czynienia". 

Później przypomniał o istnieniu kolaboracyjnej, żydowskiej organizacji Żagiew, której członkowie donosili na Żydów i Polaków, za co byli wynagradzani. 

Niemcy nie wchodzili na strychy, żeby pałkami wyganiać te żydowskie dzieci, które nie chciały schodzić. Policja żydowska była tu głównym elementem… - powiedział w rozmowie z dziennikarzami "Kulturze Liberalnej", przyznając jednocześnie, policja żydowska była "zastraszonym narzędziem mordu w rękach Niemców".

MSZ odcina się od słów marszałka seniora.

- My chcemy odnosić się do historii w sposób naukowy, zapewniający wszystkim uczestnikom swobodę badań i swobodę wypowiedzi na gruncie poszanowania wzajemnej wrażliwości - podkreślił Bartosz Cichocki w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej.  

Więcej o: