Poseł PO przekazał, że o wycofaniu się wnioskodawców projektu został poinformowany SMS-em przez Kancelarię Sejmu. Wiadomość trafiła do posłów na godzinę przed zaplanowanym na godz. 12 posiedzeniem Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która miała zająć się tym projektem.
Nowelizacja zakładała, że w związku ze zwolnieniem stanowiska Przewodniczącego KRS, pierwsze posiedzenie Rady zwoła Prezes Trybunału Konstytucyjnego, czyli Julia Przyłębska. Natomiast do czasu wyboru nowego przewodniczącego, obradom Rady - zgodnie z zapisami wycofanej ustawy - miał przewodniczyć członek KRS wskazany przez prezesa TK.
Wniosek o wycofanie projektu ustawy z Sejmu złożył poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Ast, reprezentujący wnioskodawców. W piśmie z 19 marca wskazał jedynie, że "wycofuje przedmiotowy projekt ustawy", czyli poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Nie podał powodów takiej decyzji.
Wniosek posła PiS Marka Asta sejm.gov.pl
Po około godzinie głos zabrała rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek, która napisała na Twitterze:
Wycofaliśmy nowelizację ustawy o KRS, bo czekamy na decyzje Pani Gersdorf, która powinna wykonać swój obowiązek
Tego samego dnia, w poniedziałek, pojawiły się dwie publikacje uderzające w Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez Julię Przyłębską. Pierwszy z nich opublikowała "Rzeczpospolita", oparty na raporcie Fundacji Batorego za lata 2014-2017. Wynika z niego, że w biegłym roku Trybunał Konstytucyjny wydał tylko 88 orzeczeń. Rok wcześniej było ich 99, w 2015 roku – 173, zaś w 2014 – 119.
Drugą z publikacji był materiał "Faktu", w którym przekazano, że od grudnia 2016 roku, czyli ode momentu, gdy Julia Przyłębska pojawiła się na fotelu prezesa TK, przeznaczyła na nagrody dla swoich pracowników prawie 1,6 mln zł. Wszyscy ze 133 urzędników TK otrzymali średnio po 13 tys. zł, natomiast sędziów TK wypłacono im dodatkową, trzynastą pensję za rok 2017 (w przypadku Przyłębskiej było to prawie 29 tys. zł).
6 marca Sejm wybrał sędziów Krajowej Rady Sądownictwa. Wyboru dokonano w tzw. pierwszym kroku, czyli większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W wyborze nowych członków KRS nie brali udziału posłowie PO, Nowoczesnej, PSL i UED.
Wybór tych nowych sędziów został przeprowadzony na mocy znowelizowanej ustawy o KRS, która weszła w życie w połowie stycznia tego roku i była częścią pakietu ustaw sądowych, które forsowało Prawo i Sprawiedliwość latem 2017 roku.