Kolejny polityk narzeka na zarobki. Dostaje 10 tys. zł na rękę. "Gdyby nie żona, byłoby gorzej"

Wicemarszałek Senatu na antenie Radia Zet wyznał ile zarabia. Mówił też o relacjach Polska-USA. Według niego kontakty między tymi krajami są "najlepsze w historii"

Wicemarszałek Senatu Adam Bielan był dzisiaj gościem w programie Radia Zet. W internetowej części programu padło pytanie o zarobki Bielana. Wicemarszałek przyznał, że zarabia ok. 10 tys. zł na rękę. - To dobre pieniądze, da się żyć - stwierdził i zaznaczył, że jego żona także pracuje. - Gdyby nie zarabiała, to przy dwójce dzieci byłoby gorzej w Warszawie, gdzie koszty życia są większe - dodał.

Z oświadczenie majątkowego Bielana wynika jednak, że w 2016 roku zarabiał nieco więcej. Jego dochód z tytułu wynagrodzenia i diety marszałka wyniósł wówczas ponad 232 tys. zł brutto, czyli jego średnia wypłata na rękę mogła wynosić ponad 13 tys. zł. 

W oświadczeniu majątkowym Bielana widać, że dysponuje też pokaźnymi funduszami. "Pewnych rzecz lepiej nie mówić, gdy ma się ponad milion samych oszczędności" - skomentował Rafał Madajczak z ASZdziennika.

Ministrowie powinni dostać podwyżki

Według wicemarszałka zarobki pracowników administracji nie są odpowiednio wyważone. - Są bardzo wysokie zarobki samorządowców a nieco mniejsze najważniejszych osób w państwie, których odpowiedzialność jest największa - stwierdził. Według niego więcej powinni zarabiać minister konstytucyjny i podsekretarz stanu.

W ubiegłym tygodniu wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin przyznał, że jest zwolennikiem wyższych pensji i powiedział, że gdy był szefem resortu sprawiedliwości w latach 2011-2013 w rządzie PO-PSL „czasami nie starczało mu do pierwszego”.

Bielan o stosunkach z USA: są najlepsze w historii

Podczas audycji pojawił się także wątek relacji między Polską a USA. Padło pytanie o to, czy te kontakty w ostatnich tygodniach uległy pogorszeniu. Bielan stwierdził, że "nie chce oceniać relacji strategicznych między tak ważnymi sojusznikami jak Polska i USA z perspektywy pięciu tygodniu, dziesięciu minut, tego, co ktoś gdzieś powiedział".

Następnie zaczął mówić o tym, że współpraca wojskowa między Polską a USA bardzo dobrze się układa. - Administracja prezydenta Trumpa z roku na rok zwiększa wydatki na obronę USA, ale przede wszystkim na obronę Europy i tzw. wschodniej flanki NATO, czyli Polski - stwierdził, a później dodał, że relacje polsko-amerykańskie "są najlepsze w historii".

Na potwierdzenie swoich słów, dotyczących relacji polsko-amerykańskich Bielan przypomniał wizytę Rexa Tillersona w Polsce. Miała ona miejsce w styczniu, już po przegłosowaniu ustawy o IPN. Piasecki wytknął mu, że amerykański sekretarz stanu gościł w Polsce przed wystąpieniem Anny Azari w Oświęcimiu. A to właśnie wystąpienie izraelskiej ambasador wywołało międzynarodową burzę w związku z ustawą o IPN.

Więcej o: