Ekspertka szkoły Rydzyka wydała ekspertyzę ws. TVN24. Teraz chce "ekspresowej kary" dla Onetu

- Sprawa nie może być pozostawiona własnemu biegowi. Powinny zareagować władze polskiego państwa - mówi w rozmowie z wPolityce.pl dr Hanna Karp z WSKSiM założonej przez o. Tadeusza Rydzyka. Karp proponuje kary dla mediów publikujących nieprawdziwe informacje.

Hanna Karp, wykładowczyni Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej z imperium Tadeusza Rydzyka, w rozmowie z portalem wPolityce.pl odniosła się do informacji portalu Onet.pl. Według ustaleń dziennikarzy prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki nie zostaną przyjęci w Białym Domu, dopóki w ustawie o IPN nie zostaną wprowadzone zmiany.

Dr Karp nazwała doniesienia Onetu "kłamstwem", chociaż Departament Stanu USA w oświadczeniu nie zdementował wprost informacji o braku możliwości odbywania spotkań polskiego prezydenta i premiera z amerykańskim przywódcą. Co więcej, Onet publikuje kolejne fakty, które potwierdzają ochłodzenie na linii Polska-USA.

Medioznawczyni ze szkoły o. Tadeusza Rydzyka idzie o krok dalej i proponuje kary dla mediów, które publikują nieprawdziwe informacje. - Sprawa nie może być pozostawiona własnemu biegowi. Myślę, że powinny zareagować władze polskiego państwa. Właściciel i wydawca tego portalu już powinien czekać w kolejce na spotkanie z przedstawicielami polskiego rządu - stwierdziła Karp i dodała:

Myślę, że warto byłoby pomyśleć nad ekspresowym działaniem, które pozwoliłoby w jakiś sposób karać za tego rodzaju działania, choćby poprzez nakładanie kar finansowych. A nieco później przedstawić inicjatywę rządową czy poselską, która by w jakiś sposób porządkowała tego rodzaju „wpadki” i nakładała odpowiednie kary. Polskie prawo prasowe nie dysponuje odpowiednimi narzędziami na takie sytuacje.

Hanna Karp autorką opinii o TVN

Krytyczną opinię, na podstawie której Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła w grudniu 1,5 mln zł kary na TVN, sporządziła właśnie Hanna Karp. Kara została nałożona za relacjonowanie wydarzeń w Sejmie i protestów na Wiejskiej w grudniu 2016 r. Po licznych głosach krytyki została uchylona.

Karp w prawicowych mediach najczęściej występuje jako "medioznawca". Z jej wypowiedzi wyraźnie przebija niechęć do mediów komercyjnych, a szczególnie stacji TVN, którą nazywa "skrajnie antyrządową". W jednym z licznych wywiadów dla serwisu wPolityce.pl mówiła więcej o relacjonowaniu kryzysu sejmowego:

Media komercyjne także i podczas tych wydarzeń kreowały wygodną jedynie dla siebie narrację, gdyż przez wiele lat - od początku przemian zresztą - jak teraz już wiemy , wcale nie kierowały się dobrem publicznym, ale jedynie sobie znanymi interesami. Dodatkowo są splątane na różne sposoby z obozem rządowym premiera Donalda Tuska, oraz z lewicowymi politycznymi ośrodkami bliskimi kręgom unijnym.

Karp stwierdziła również, że "media wrogie rządowi Beaty Szydło postanowiły same rozegrać potyczkę z obecnym rządem", a co za tym idzie "stały się wprost otwartą wielką stroną konfliktu". "Ich przekaz przybrał charakter nowoczesnej wojny informacyjnej, przechodzącej w pełzający medialny pucz - jak na razie nieudany" - oceniała wykładowczyni uczelni Rydzyka. 

Publikacje w miesięczniku "Egzorcysta"

Na stronie toruńskiej uczelni czytamy, że Hanna Karp wykłada też religiologię. Tę część jej zainteresowań widać w publikacjach na łamach miesięcznika "Egzorcysta". Na stronie internetowej znalazły się jej artykuły o tantrze, kabale i New Age.

 

Medioznawczyni jest stałym gościem Radia Maryja i Telewizji Trwam. Po zwycięstwie PiS w wyborach mówiła w telewizji Rydzyka, że nadszedł czas na "budowanie nowego ładu w różnych dziedzinach gospodarki, ekonomii, ale także mediów". - Być może to dobry moment, aby zacząć budowę mediów od podstaw - dodała.

Więcej o: