Nowelizacja prawa łowieckiego spotkała się z krytyką myśliwych. We wtorek za zmianami w ustawie zagłosowało 221 posłów, 196 było przeciw, a 7 wstrzymało się od głosu.
Podczas głosowania przyjęto poprawki zgłoszone przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Wprowadzają one zakaz wykorzystywania żywych zwierząt do tresury oraz zakaz udziału dzieci do 18. roku życia w polowaniach. Przyjęto też poprawki Platformy Obywatelskiej, znoszące kary za utrudnianie polowań oraz wprowadzające zakaz odstrzałów w parkach.
Ustawę skrytykował w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł PiS, były minister środowiska Jan Szyszko, prywatnie pasjonat polowań.
Myśliwi są strasznie niezadowoleni i mają rację. (...) Poprawka, która jest według mnie szczególnie niebezpieczna, ingeruje bezpośrednio w mój światopogląd i to, jak mam wychowywać moje dzieci. Nie będę mógł zabrać syna czy córki na polowanie, aby im pokazać, w jaki sposób się pozyskuje dobre pożywienie w sposób bardzo humanitarny - komentował Szyszko
Ci, co głosowali, niech wezmą teraz strzelby i niech idą polować. Zobaczą, jak to wygląda
- powiedział były minister środowiska.