BuzzFeed potwierdza: Biały Dom nie chce widzieć polskich polityków. Przez ustawę o IPN

Amerykański portal BuzzFeed potwierdził w swoich warszawskich źródłach informacje podawane dziś przez portal Onet.pl. Dziennikarze podali, że Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki obecnie są persona non grata w Białym Domu.

Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki nie mają szans na wizytę w Białym Domu, dopóki w ustawie o IPN nie będą wprowadzone zmiany - donoszą dziennikarze Onet.pl. Oznaczałoby to, że w najbliższym czasie nie spotkają się z w Stanach Zjednoczonych z prezydentem Donaldem Trumpem i wiceprezydentem Mikem Pencem.

Amerykanie ostrzegają, że "jeśli polska prokuratura zacznie ścigać na postawie ustawy o IPN jakiegokolwiek obywatela USA, to skutki będą dramatyczne" - dowiadują się nieoficjalnie. Z ich informacji wynika, że padła też groźba finansowa - blokady finansowania wspólnych projektów wojskowych.

Informacje podawane przez Onet.pl potwierdził dziś również amerykański portal BuzzFeed.

Źródło w Warszawie, posiadające wiedzę o rozmowach dyplomatycznych, potwierdziło ustalenia Onetu pod warunkiem anonimowości. Ambasada Stanów Zjednoczonych i Departament Stanu nie odpowiedzieli na prośby o komentarz

- czytamy na BuzzFeed.com.

MSZ: Ktoś chce mącić wodę

- To nieprawda, nie było żadnego ultimatum tego rodzaju - mówił dziś rano podsekretarz stanu w MSZ Bartosz Cichocki na antenie TVN24. Przyznał jednak, że Amerykanie konsekwentnie wyrażają zaniepokojenie ustawą o IPN. Zapewniał jednak, że w kontaktach z dyplomatami "nie ma klimatu ultimatum". Cichocki podkreślał, że w ostatnim czasie nie planowano spotkań ze stroną amerykańską. - Nie rozumiem, dlaczego ktoś chce mącić wodę - dodał.

Jednocześnie wiceminister nie zaprzeczył istnieniu notatki ze spotkania w polskiej ambasadzie w USA, o którą opierają się doniesienia Onetu:

Posługiwanie się takimi notatkami w kontaktach z prasą nie tylko jest łamaniem prawa i powinno się spotkać z zawieszeniem poświadczeń bezpieczeństwa przez kontrwywiad dla tych osób, ale jest też dowodem skrajnej nieodpowiedzialności. Ktoś próbuje zrzucić winę za własne niedopatrzenia na MSZ. Akurat jest to na pograniczu śmieszności.

Na jego słowa odpowiedzieli dziennikarze Onetu. "Było i jest nadal" - napisał o ultimatum Bartosz Węglarczyk. "Ale w prorządowych mediach pan minister odfajkował sprawę, bo mogą wyborcom powiedzieć że to nieprawda. I tylko to się liczy" - dodał. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Ustawa o IPN

Znowelizowana ustawa o IPN została skierowana przez prezydenta Andrzeja Dudę do zbadania przez Trybunał Konstytucyjny. Nowelizacja wprowadza między innymi przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto "publicznie i wbrew faktom" przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do 3 lat.

Ustawa wzbudziła wielkie kontrowersje w Izraelu. Chodzi o obawę, że nie będzie można mówić prawdy o ciemnej karcie polskiej historii - na temat krzywd wyrządzonych Żydom przez Polaków.

Więcej o: