Rzecznik rz±du PiS: Pañstwo nie istnia³o. Prezes Kaczyñski sprawi³, ¿e ono funkcjonuje

Joanna Kopciñska, by³a kandydatka PiS na prezydenta £odzi, a obecnie rzecznik rz±du Mateusza Morawieckiego, konsekwentnie unika³a odpowiedzi na jedno z pytañ w TVN24. Zamiast tego podzieli³a siê refleksj± na temat roli, jak± odegra³ prezes PiS.

Na początku rozmowy w "Jeden na jeden" w TVN24 Bogdan Rymanowski zapytał rzecznik rządu o okoliczności zatrzymania Władysława Frasyniuka. 

- Wobec prawa wszyscy są równi, bez względu na to, kim są, jaką mają przeszłość i jaki zawód wykonują . A wydawałoby się, że od tych, którzy są znanymi twarzami, powinno wymagać się więcej - oceniła Kopcińska. Jak dodała, "jeśli ktoś ma obowiązek stawienia się, powinien się stawić".

"Osoba z pierwszych stron gazet, musi być traktowana tak samo"

- Nie można wybiórczo stosować prawa. To jest absolutnie niedozwolone. Zwykły Jan Kowalski jak i osoba z pierwszych stron gazet, musi być traktowana tak samo - stwierdziła.  

Przypomnijmy, że Władysław Frasyniuk został wczoraj o 6 rano zatrzymany w swoim domu i doprowadzony w kajdankach do prokuratury. Śledczy postawili byłemu opozycjoniście zarzut naruszenia nietykalności policjanta podczas kontrdemonstracji na miesięcznicy smoleńskiej. 

Dopytywana o to, czy naprawdę policjanci musieli użyć kajdanek, Joanna Kopcińska powiedziała, że nie była świadkiem zatrzymania Frasyniuka. - O użycie kajdanek trzeba zapytać prokuraturę i policję, która działała na jej zlecenie - wyjaśniła.   

Rzecznik zapewniła też, że premier Morawiecki z powodu wielu obowiązków nie śledził sprawy Frasyniuka. 

- Premier porządkuje państwo polskie, czyni je równe wobec prawa dla wszystkich i nie będzie ingerował, czy zbierał wiedzy na temat postępowania służb - dodał Kopcińska.  

Odpowiadając na pytanie, czy wobec tego, skoro wszyscy są równi wobec prawa, Jaros³aw Kaczyñski, który nie stawia się na posiedzenie sejmowej komisji etyki poselskiej, jednak to zrobi, rzecznik wskazał na sprawę prezydent Warszawy.

Hanna Gronkiewicz-Waltz, mimo wielu wezwań, konsekwentnie odmawia stawienia się przed oblicze komisji weryfikacyjnej, której przewodniczy Patryk Jaki. 

4 razy to samo pytanie: Czy Kaczyński stawi się przed komisję etyki?

- A co z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, stawi się przed komisję? - nie dawał za wygrana Bogdan Rymanowski. 

- Rozmawiamy o panu Frasyniuku. To działanie prokuratury. Policja działa na zlecenie prokuratury, które jest ściśle określone artykułami kodeksu postępowania karnego... - odpowiedziała wymijająco Kopcińska. 

- Czy pan prezes Jarosław Kaczyński powinien stawić się przed komisję czy nie? To jest konkretne pytanie - dopytywał prowadzący. I chyba nie spodziewał się takiej odpowiedzi.

Jarosław Kaczyński doprowadził do tego, że to państwo, które nie istniało, funkcjonuje. To że stało się (państwo) w wielu instytucjach niewydolne, to mamy tego efekty

- powiedziała rzecznik rządu.

- Skoro teraz państwo działa, to Jarosław Kaczyński się stawi, tak? - wciąż próbował Rymanowski. 

- Polskie państwo działa i my dajemy przykład i zawsze działamy z zgodnie literą prawa... - powtarzała Kopcińska. 

- Czyli prezes Kaczyński może się stawi, a może nie? - nie odpuszczał prowadzący. 

- Myślałam, że zapyta mnie pan dlaczego mamy tak dobre wyniki, i kto do tego doprowadził, bo GUS mówi, że są bardzo dobre - konsekwentnie unikała odpowiedzi Joanna Kopcińska.  

Frasyniuk: Nie wolno się bać. Prokuratorzy stanu wojennego zapisali się źle w historii, obecni funkcjonariusze też odejdą w niesławie