Władysław Frasyniuk usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności osobistej dwóch policjantów na służbie. Po tym, jak został doprowadzony i przesłuchany w prokuraturze w Oleśnicy, zwolniono go do domu. Rano Frasyniuk został zatrzymany przez policję we Wrocławiu i dowieziony do prokuratury.
ZOBACZ TAKŻE: Frasyniuk zwolniony. "Z opresyjną władzą się nie rozmawia, tylko się walczy">>>
Wcześniej dwukrotnie, mimo wezwania, nie stawił się w warszawskiej prokuraturze - 12 stycznia i 1 lutego.
Zatrzymanie Władysława Frasyniuka odbiło się szerokim echem wśród polityków i dziennikarzy. Sprawę komentował również Lech Wałęsa, legenda "Solidarności" i były prezydent RP.
"Władku trzymaj się, jestem z Tobą. Spróbuję przyjść po Ciebie, jeśli to się będzie przedłużało. Apeluję jednocześnie do wszystkich naszych zwolenników o zdecydowany opór. Musimy znaleźć pałę na tego karakana. Niszczą nasz dorobek z takim trudem osiągnięty. Dzielą i kłócą Naród" - pisał Wałęsa na profilach społecznościowych.
"Patriotyczne siły Narodu nie mamy wyboru. Czym szybciej tych ludzi odsuniemy tym mniejsze straty poniesiemy. Ostrzegałem od zawsze mówiąc. Kaczyńscy to nieszczęście gdziekolwiek się pojawią" - dodał prezydent (pisownia oryginalna).
"Wypuść mi Władka, bo nie ręczę za siebie. Kota se zamknij a nie SOLIDARNOSC" - apelował Wałęsa (pisownia oryginalna).
Zarzuty, które prokuratura postawiła Władysławowi Frasyniukowi, mają związek z nielegalnym protestem stowarzyszenia Obywatele RP z czerwca zeszłego roku w Warszawie. Były działacz „Solidarności” razem z innymi osobami blokował przejście uczestników miesięcznicy smoleńskiej. Wdał się w szarpaninę z policjantami, którzy próbowali go usunąć, gdy siedział na środku ulicy. Ostatecznie przenieśli go na bok.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Łukasz Łapczyński poinformował, że przesłuchanie Władysława Frasyniuka trwało 10 minut, odmówił on składania wyjaśnień i podpisania postanowienia o postawieniu zarzutów oraz protokołu przesłuchania.
Prokurator Łukasz Łapczyński potwierdził, że poranne zatrzymanie i zarzuty oraz doprowadzenie do prokuratury miało związek z wydarzeniami z 10 czerwca 2017 roku. Przypomniał, że Władysław Frasyniuk dwukrotnie nie stawił się na przesłuchanie na wezwanie w prokuraturze. Frasyniuk oświadczył w mediach, że nie przyjdzie, twierdząc, że jest ofiarą „politycznych represji”. Mówił, że odmawia współpracy z władzą, która - według niego - „nie ma demokratycznej legitymacji”.