„Dziennik Gazeta Prawna” dotarł do treści izraelskiego projektu ustawy, który ma być odpowiedzią na polską nowelizację ustawy o IPN. Jak informuje dziennik, projekt popiera 80 ze 120 parlamentarzystów Knesetu. Nie jest to osobny projekt, a poprawki do dwóch istniejących już ustaw.
Chodzi o ustawę z 1986 roku o zakazie negowania Holokaustu. Zgodnie z jej zapisami, „kto na piśmie bądź ustnie zaprzecza lub pomniejsza przestępstwa z czasów reżimu nazistowskiego, będące zbrodniami przeciwko narodowi żydowskiemu lub przeciwko ludzkości, z zamiarem obrony sprawców tych czynów, wyrażenia im poparcia lub identyfikacji z nimi, podlega karze więzienia do lat pięciu”.
Po zmianach, po frazie „przestępstwa z czasów reżimu nazistowskiego”, miałoby zostać dopisane sformułowanie „popełnione przez nazistów lub ich pomocników”.
Poprawki miałyby pojawić się również w ustawie z 1972 roku o pomocy prawnej. Zapewnia ona bezpłatną pomoc określonym kategoriom obywateli w określonych sprawach. W ramach poprawek, w spisie kategorii obywateli miałyby pojawić się dwie dodatkowe: „ocalonych z Holokaustu, którzy złożyli świadectwo zgodne z ustawą z 1950 roku o nazistach i ich kolaborantach lub z ustawą z 1986 roku o zakazie negowania Holokaustu” oraz „osób zajmujących się zawodowo badaniem i popularyzowaniem wiedzy o Holokauście, których czyny prowadzą do postawienia przed sądem w Izraelu lub innym państwie”.
Wprowadzone poprawki chroniłyby więc obywateli Izraela, którzy za mówienie o współodpowiedzialności Polaków mieliby stanąć przed polskim sądem.
W uzasadnieniu projektu napisano, że „kontrowersyjne przepisy przyjęte przez polski parlament zakazują wskazywania na współodpowiedzialność Polaków za Holokaust”, a także mogą „poważnie zagrozić swobodzie badań naukowych, gdyż dążą do wyciszenia świadectw Ocalonych”.
Jak informuje „DGP”, projekt zmian w izraelskich ustawach cieszy się ponadpartyjnym poparciem. Wśród inicjatorów zmian są Jicchak Szmuli z lewicowej Unii Syjonistycznej, Becalel Smotricz z ortodoksyjnego Domu Żydowskiego, przedstawiciel rosyjskojęzycznych Żydów Robert Iłatow z Naszego Domu Izrael, Nurit Koren z prawicowej partii Likud oraz przywódca lewicowej partii opozycyjnej Jest Przyszłość, Yair Lapid. Właśnie ten polityk napisał na Twitterze, że „były polskie obozy śmierci i żadne prawo tego nie zmieni”.
We wtorek Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN. Jednocześnie prezydent zdecydował o skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego, co spotkało się z pozytywną reakcją izraelskich władz. Projekt wywołał kryzys dyplomatyczny między Polską a Izraelem.