Mariusz Błaszczak tydzień temu poinformował na Twitterze, że przenosi biuro z ul. Klonowej 1 do siedziby MON przy al. Niepodległości 218. Powód, jaki podał minister, wydał się niektórym dość zaskakujący.
W symbolicznym hołdzie dla #Niepodległa. W 100. rocznicę Odzyskania przez Polskę Niepodległości podjąłem decyzję o przeniesieniu swojego biura z ul. Klonowej do siedziby MON w al. Niepodległości. Dziś zaczynam służbę w nowym miejscu
- napisał minister obrony narodowej.
„Rzeczpospolita”, powołując się na informatorów z MON, twierdzi, że powód przenosin ministra Błaszczaka był zupełnie inny. Decyzja ministra miała być podyktowana tym, że mimo dymisji jego poprzednik nie wyprowadził się z biura przy ul. Klonowej. Zdaniem informatorów gazety, Antoni Macierewicz wciąż ma nieograniczony dostęp do „jednego z najpilniej strzeżonych miejsc w Warszawie”.
"Nie ma mocnych. Antek zabarykadował się w biurze" - napisał na Twitterze Radosław Sikorski, szef resortu w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Z ministerstwa odszedł. gdy popadł w konflikt z Macierewiczem.
Dlaczego Antoni Macierewicz został na Klonowej? Przypomnijmy, że tuż obok, w budynku przy ul. Klonowej 6, mieści się siedziba podkomisji smoleńskiej, której szefem jest Macierewicz. Jednak właśnie w budynku przy ul. Klonowej 1 znajduje się m.in. Centrum Operacyjne ministra obrony narodowej czy biuro ds. procedur antykorupcyjnych. Właśnie tutaj do tej pory urzędował minister Błaszczak.
Jak zauważa „Rzeczpospolita”, budynek jest wyposażony w najlepsze systemy bezpieczeństwa, również antypodsłuchowe.
Tomasz Siemoniak w rozmowie z "Rzeczpospolitą" twierdzi, że nie tylko obecność Antoniego Macierewicza na ul. Klonowej zaważyła o przenosinach ministra Błaszczaka, ale też jego styl rządzenia, mianowicie częste kontakty ze współpracownikami. A właśnie w budynku przy ul. Niepodległości 218 urzędują wiceministrowie obrony narodowej.
- Minister Błaszczak kieruje resortem przy pomocy grupy ludzi, swoich „asystentów”. Musi mieć ich na wyciągnięcie ręki. Mówię tu m.in. o wiceministrach. Ja z zastępcą wiceministrem Czesławem Mroczkiem, który stacjonował na al. Niepodległości na Klonowej 1 umawiałem się na spotkania raz w tygodniu. I to mi wystarczyło - tłumaczył Siemoniak.