Socjolog i historyk Jan Tomasz Gross w wywiadzie dla dziennika "Welt am Sonntag" mówił o przypadkach Polaków współpracujących z Niemcami w ich zbrodniach na ludności żydowskiej.
- Przypominam Polakom o niechlubnym rozdziale ich historii, właśnie ten rozdział pragną dziś, zwłaszcza prawicowi konserwatyści, usunąć z publicznej debaty - w ten sposób Jan Tomasz Gross skomentował nowelizację ustawy o IPN.
Przypomniał też, że były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski przeprosił za mord w Jedwabnem.
Zdaniem autora głośnej książki "Sąsiedzi" o mordzie w Jedwabnem, obecna nowelizacja ustawy o IPN może skutkować ograniczeniem wolności badań naukowych upowszechniających fakt udziału Polaków w niemieckich zbrodniach.
"Obecnie jest wielu historyków zajmujących się polskim współudziałem w Holokauście. Żydzi, którzy z pomocą Polaków mogli znaleźć bezpieczne schronienie przed SS, opowiadają o tym, jak oni sami i ich współbracia byli przez Polaków szantażowani, bici i prześladowani" - mówi niemieckiemu dziennikowi Jan Tomasz Gross.
Socjolog twierdzi, że ustawa o IPN w obecnym kształcie sprawi, iż mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej Żydzi, którzy będą przypominać niewygodne dla polskiej opinii publicznej fakty.
Dyskusję na temat prawdy historycznej Gross opisuje także w najnowszym wydaniu "Newsweeka", które ukaże się w poniedziałek.
"Nowe prawo domaga się, pod groźbą kary, usunięcia z narracji historycznej wiedzy na temat współudziału polskiej ludności w prześladowaniu Żydów podczas okupacji. A tymczasem taki współudział miał miejsce, i to – jak pisał Jan Karski, obserwując te zdarzenia na bieżąco – ze strony „znacznej części Polaków”. Wielkim sukcesem polskich historyków jest dogłębne badanie tego zagadnienia przez ostatnie 20 lat" - twierdzi Gross.
ZOBACZ TAKŻE: Gross o antysemityzmie w służbie PiS. 'Sieci' o nagonce na Polskę [W TYGODNIKACH]>>>
Nowela ustawy o IPN wprowadza karalność za przypisywanie wbrew faktom państwu i narodowi polskiemu współodpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez nazistowskie Niemcy. Wyłączą spod karalności między innymi prowadzących badania naukowe.