Ministerstwo Obrony Narodowej nie przedłużyło umowy z Edmundem Jannigerem - podaje "Super Express". 22-latek był zatrudniony w MON na umowę o pracę od grudnia 2016 r. Jak informowała Wirtualna Polska, do obowiązków Jannigera należała m.in. organizacja wizyt zagranicznych naukowców. Portal podawał, że młody urzędnik zarabiał ok. 3,5 tys. zł.
Odejście Jannigera to konsekwencja zmian, które w ostatnich tygodniach zaszły w rządzie. Na początku stycznia Antoni Macierewicz przestał być ministrem obrony narodowej, zastąpił go na tym stanowisku Mariusz Błaszczak.
O Jannigerze zrobiło się głośno pod koniec 2015 r. Krótko po objęciu stanowiska ministra obrony narodowej Antoni Macierewicz mianował Jannigera swoim doradcą. W resorcie Janniger miał zajmować się pracą w zespole prasowym i stosunkami międzynarodowymi na niższym szczeblu.
Nominacja Jannigera na stanowisko doradcy ministra wzbudziła sporo kontrowersji, głównie ze względu na jego młody wiek i niewielkie doświadczenie. Wówczas po kilku tygodniach Janniger sam zrezygnował z posady. Wrócił do Stanów Zjednoczonych, gdzie studiował na uniwersytecie Rutgers.
Edmund Janniger już wcześniej współpracował z Antonim Macierewiczem. Pracował w biurze poselskim polityka, angażował się też w kampanię przed wyborami parlamentarnymi w 2015 r.