Od kogo Rydzyk dostał dwa samochody? Opowiedział historię, w którą chyba sam nie wierzy

Fragment pewnego wywiadu z o. Tadeuszem Rydzykiem właśnie zyskał drugie życie w internecie. Bo choć rozmowa pochodzi z 2016 roku, to jej przebieg budzi co najmniej zdziwienie. A chodzi o nietypowy prezent: dwa samochody.

Od kilku dni w sieci furorę robi fragment rozmowy w TV Trwam z udziałem samego ojca Tadeusza Rydzyka. - Jechaliśmy od akademików maybachem, mogliśmy trochę porozmawiać. Jaki był duży, 5 metrów, 20 metrów? - żartując zwrócił się Rydzyk z pytaniem do ucznia, który był w studiu.

Duchowny z Torunia szybko wyjaśnił widzom, w jaki sposób wszedł w posiadanie dwóch szczególnych samochodów:

Akurat ten samochód dostaliśmy, nie wiecie o tym, od bezdomnego

- przekonywał zgromadzonych w studiu. Na antenie na chwilę zapadła dość znacząca cisza, po której Rydzyk kontynuował swoją myśl.

 - Tak, dwa samochody dostaliśmy. Przyjechał bezdomny i dał nam dwa samochody - mówił dalej niczym niezrażony redemptorysta. Ale o tym, co potem stało się ze wspomnianym "bezdomnym", musicie już posłuchać sami:

W dalszej części audycji dyrektor wyjaśnił, że chodzi o dwa "volkswageniki". 

Tylko od piątku do poniedziałkowego popołudnia nagranie doczekało się aż 1,5 mln wyświetleń na Facebooku.

Ojciec Tadeusz przepytuje prezydenta. I zwraca uwagę: "Jest jakaś kolumna szkodząca"

Więcej o: