Senat nie wyraził zgody na zatrzymanie i tymczasowy areszt senatora Stanisława Koguta, który jest podejrzewany o korupcję. W tajnym, personalnym głosowaniu wniosek prokuratury poparło 32 senatorów, przeciwko było 37, a 19 wstrzymało się od głosu.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział, że zapadła zła i osobiście dla niego przykra decyzja. Zaznaczył, że przed ostatecznym głosowaniem odbyło się spotkanie senatorów PiS, na którym przeprowadzono rozmowę i pogłębioną dyskusję.
Jak dodał, był przekonany, że dojdzie do przyjęcia uchwały, która pozwoli na zatrzymanie i aresztowanie senatora Koguta, bo wszyscy powinni być równi wobec prawa - również Stanisław Kogut, który był senatorem Prawa i Sprawiedliwości.
W związku z tym marszałek chce "pilnej nowelizacji regulaminu Senatu". Ma ona znieść tajność głosowań personalnych - napisał na Twitterze szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek napisała na Twitterze, że także kierownictwo PiS bardzo krytycznie ocenia decyzję Senatu w sprawie senatora Koguta. Zapowiedziała, że Jarosław Kaczyński wystosuje list do członków partii w tej sprawie.
Wcześniej senator Stanisław Kogut sam zrzekł się immunitetu chroniącego go jako parlamentarzystę. Został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.
Zdaniem katowickiej prokuratury istnieje uzasadniona obawa, że senator Stanisław Kogut może utrudniać śledztwo w sprawie, w której ma usłyszeć zarzuty.
Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Waldemar Łubniewski powiedział, że decyzję szanuje, ale jest nią rozczarowany. Zaznaczył, że przestępstwa, o popełnienie których podejrzewa się senatora Koguta, są zagrożone surową karą pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
- Niezwłocznie po doręczeniu senackiej decyzji, wszczęte zostaną dalsze czynności - powiedział prokurator. Wyjaśnił, że prokuratura planuje wydać wobec Stanisława Koguta postanowienie o przedstawieniu zarzutów i przesłuchać go w charakterze podejrzanego.
Sprawa senatora ma związek z zatrzymaniem w grudniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w Małopolsce pięciu osób podejrzewanych o korupcję. Wśród nich jest syn senatora - Grzegorz, który jest wiceprezesem Małopolskiej Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym.
Tej organizacji szefuje Stanisław Kogut. Według śledczych, na konto fundacji miały wpłynąć pieniądze z łapówek między innymi za domniemane powoływanie się na wpływy przez senatora. Śledczy podejrzewają zatrzymanych o przyjęcie korzyści majątkowych na łączną kwotę blisko miliona dwustu tysięcy złotych.
Stanisław Kogut sam zrzekł się immunitetu chroniącego go jako parlamentarzystę. Został przez PiS zawieszony w prawach członka partii.