Ktoś obrzucił balonami z farbą siedzibę PiS w Warszawie. "Zachowania pełne nienawiści"

Warszawska siedziba PiS przy ulicy Nowogrodzkiej został obrzucona balonami wypełnionymi różową farbą. - Nikomu nic się nie stało, ale uszkodzona została elewacja przy wejściu do budynku - powiedział Mariusz Mrozek ze stołecznej policji.

Do zdarzenia doszło podczas zakończenia demonstracji, kiedy jej uczestnicy zaczynali się rozchodzić. Balonikami i woreczkami z farbą rzucało kilka osób. Na razie zatrzymana została jedna osoba, tożsamość pozostałych jest ustalana. Administrator budynku poinformował, że złoży zawiadomienie dotyczące uszkodzenia mienia. Także w tym kierunku prowadzone będą działania policji.

Po tym incydencie szef MSWiA Joachim Brudziński zapowiedział decydowaną reakcję służb.

Brudziński mówił TVP Info, że osoby określające się przeciwnikami rządzących nie mogą stać ponad prawem. Na takie zdarzenia, jak to po demonstracji, nie może być zgody - oświadczył. Ocenił, że są to "zachowania pełne nienawiści".

- Tego typu postawa chuliganerii, z którą mieliśmy do czynienia po tej demonstracji, która miała miejsce w Warszawie, będzie spotykała się ze zdecydowaną reakcją polskiej policji - powiedział minister.

Protesty pod hasłem "Czarna środa" zostały zorganizowane w reakcji na decyzję Sejmu, który w ubiegłym tygodniu w pierwszym czytaniu odrzucił projekt ustawy "Ratujmy Kobiety 2017", a do dalszych prac w komisji skierował projekt Komitetu "Zatrzymaj Aborcję". W demonstracji w Warszawie - według policji - w kulminacyjnym momencie brało udział 1,5 tysiąca osób. Marsz przeszedł sprzed siedziby Platformy Obywatelskiej do siedziby Nowoczesnej, a zakończył się przed siedzibą PiS.

Polska coraz bardziej zbliża się do Salwadoru. Projekt zaostrzający przepisy skierowany do komisji

Więcej o: