Rzeczywiście, w artykule Politico, a przynajmniej w jego tytule, znalazła się sugestia, że premier Bułgarii w ostrych słowach odniósł się do podejścia Donalda Tuska (sugerujący to tytuł widać na wstawionym w artykuł portalu tvp.info tweecie Genowefy Grabowskiej). Na Twitterze z kolei Politico reklamowało swój artykuł słowami: "Bojko Borysow powiedział Donaldowi Tuskowi, by wtykał nosa w polską politykę".
Trudno powiedzieć, co było wcześniej w tekście Politico, bo został już edytowany. Wzmianka o tym znajduje się na stronie. Obecnie w treści nie znajdziemy cytatu o Donaldzie Tusku. Politico pisze tylko, że słowa premiera Bułgarii o neutralności kontrastują ze słowami Donalda Tuska, który krytykuje rząd PiS.
Kiedy przypisywane Bojko Borisowowi słowa zaczęły krążyć w internecie, dementi pojawiło się szybko. Borisow sprostował na Twitterze:
Nie odnosiłem się do i nie kwestionowałem neutralności czy bezstronności Tuska. Nie zrobiłbym tego. Zwracałem uwagę, że my jako prezydencja Rady musimy pozostać neutralni i bezstronni podczas zajmowania się procedurą Artykułu 7 w sprawie Polski.
Bojko Borisow na dowód umieścił na Twitterze nagranie swojej wypowiedzi. W chwili publikacji tego artykułu materiał na portalu tvp.info nadal przypisuje europejskiemu liderowi słowa o Tusku.
Przypomnijmy: Bułgaria w styczniu przejęła prezydencję w Radzie UE, stąd jej głos jest niezwykle ważny także dla Polski, skonfliktowanej z Unią za sprawą rządu PiS. W tym przypadku jednak chyba nasi politycy nie mają się czego obawiać. Widać, że Bułgaria bardzo dba o neutralność.