Noworoczne orędzie prezydenta Andrzeja Dudy było zapowiadane na godz. 20. Wystąpienie pokazano jednak w TVP kilka minut później. W tym czasie widzowie telewizji publicznej obejrzeli... początek sylwestrowego koncertu w Zakopanem.
Dopiero po inauguracyjnym występie Sławomira na ekranach telewizorów pojawił się Andrzej Duda. Prezydent podkreślił, że 2017 rok był pełen zmian.
To był czas budowy państwa służącego obywatelom - wszystkim bez wyjątku. Czas reform, dzięki którym instytucje i organy państwa będą działać w sposób przejrzysty, pod zwiększoną kontrolą demokratyczną
- powiedział Duda. Jego zdaniem był to rok "skutecznych starań o to, by Polska rozwijała się szybciej i w sposób przemyślany".
Tu obejrzysz całe orędzie prezydenta Andrzeja Dudy:
Mówił też o wzroście gospodarczym, bezpieczeństwie wewnętrznym i zewnętrznym oraz o tym, co czeka nas w 2018 roku.
Podczas obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości przypomnimy i godnie uczcimy wszystkich, którzy zasłużyli się dla naszej wolności. Tych najbardziej znanych i tych, o których dzisiaj pamięta już niewielu
- zapowiedział prezydent. Jak mówił, będzie to również czas namysłu nad tym, jaką Polskę chcemy zostawić dzieciom i wnukom. "Razem zadecydujmy o tym, jaka ma być nowa konstytucja na nowe, nadchodzące czasy" - w ten sposób przypomniał o swoim pomyśle na referendum konstytucyjne.
Przypomniał też, że od 1 stycznia 2018 roku Polska dołączy do Rady Bezpieczeństwa ONZ w charakterze niestałego członka.
Niech ten nowy rok będzie pomyślny. Dla naszej ojczyzny, dla naszych rodzin, dla każdego z nas. Uczyńmy go rokiem narodowej dumy i poczucia obywatelskiej wspólnoty
- życzył na zakończenie swojego wystąpienia. Niezręczność związaną z opóźnieniem emisji orędzia wychwycili na Twitterze niektórzy dziennikarze.
"Prezydent w orędziu: Polewamy się szampanem, rycerzem jestem ja, a ty królową nocy. Nietypowe" - ironizował Krzysztof Berenda z RMF FM, cytując tekst piosenki Sławomira, którego występ poprzedził przemówienie prezydenta.