Prorządowe "Sieci Prawdy" przyznają tytuł "Człowieka Wolności" od 2013 roku. W zeszłym roku tytuł otrzymał szef PiS Jarosław Kaczyński, w 2015 prezydent Andrzej Duda, a wcześniej poeta Jarosław Marek Rymkiewicz i historyk z IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk.
Nazwisko tegorocznego laureata nie zostało jeszcze oficjalnie ogłoszone, ale w internecie można już znaleźć okładkę kolejnego wydania tygodnika. I wszystko wskazuje na to, że "Człowiekiem Wolności" będzie prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.
Ta informacja jest już szeroko komentowana. Przypomnijmy - Przyłębska jest prezesem Trybunału Konstytucyjnego od dwóch lat.
"Dobrze widzę? Madame Przyłębska Człowiekiem wolności »wSieci«? A jeszcze wczoraj nie podejrzewałem braci Karnowskich o nadmierne poczucie humoru" - napisał na Twitterze Tomasz Lis. "Zasługuje na tego »Człowieka wolności«. Dzięki niej i zniszczeniu TK, Kaczyńskiemu wolno wszystko" - dodał naczelny "Newsweeka".
"Wreszcie Julia Przyłebska ma właściwy tytuł. Po zwolnieniu świetnych pracowników, spowolnieniu pracy TK i oddaniu się pod wolę Muszyńskiego zasłużyła na bycie człowiekiem wolności. Szacun dla kapituły za niepoddawanie się zdrowemu rozsądkowi" - skomentował Krzysztof Izdebski z ePaństwa.
Michał Olech z 300polityka.pl przypomniał, że Przyłębska wydała zakaz fotografowania i filmowania dla mediów.
Gdy PiS przeprowadzało atak na Trybunał Konstytucyjny, politycy tej partii tłumaczyli, że organ ten źle pracował, a sędziowie wydawali za mało orzeczeń. Pod kierownictwem Przyłębskiej i w składzie obsadzonym już w większości przez nominatów PiS liczba orzeczeń dramatycznie spadła.
.