Nowoczesna wybrała w sobotę nowy zarząd partii. Decyzją Rady Krajowej powołani w jego skład zostali m.in. Ryszard Petru i Kamila Gasiuk-Pihowicz. Nazwiska ogłosiła szefowa partii, Katarzyna Lubnauer na specjalnej konferencji prasowej.
Nie obyło się jednak bez małego zamieszania. Kiedy głos próbowała zabrać Gasiuk-Pihowicz, w słowo wszedł jej Petru.
- Jestem zwolennikiem zjednoczonej opozycji - powiedział i dodał, że w ramach zarządu odbędzie się dyskusja na temat tego "jak daleka ta formuła może być". Tylko spójrzcie na minę Kamili Gasiuk-Pihowicz, nie była zadowolona. Z Katarzyną Lubnauer wymieniły porozumiewawcze spojrzenia.
Ryszard Petru nawiązał w ten sposób do apelu Grzegorza Schetyny. - Chciałbym zwrócić się z poważnym apelem do wszystkich partii opozycji demokratycznej o natychmiastowe zacieśnienie współpracy - mówił Schetyna. - Przede wszystkim zwracam się do koleżanek i kolegów z Nowoczesnej o jak najszybsze powołanie wspólnego prezydium naszych klubów parlamentarnych - apelował szef PO. Przeczytaj więcej na ten temat >>>
Co na tę propozycję przewodnicząca Katarzyna Lubnauer? - Nowoczesna jest partią, która ma swoją tożsamość i uważamy, że bardzo ważne jest abyśmy pokazali, że mamy swój program i swoje wartości, dlatego nie wyobrażam sobie, abyśmy mieli jedno prezydium z innymi partiami opozycyjnymi - skomentowała liderka.
Wybór nowego zarządu Nowoczesnej był głównym celem sobotniego posiedzenia Rady Krajowej partii w Warszawie. Głosowanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami. Do zarządu weszli: Ryszard Petru, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Monika Rosa, Adam Szłapka, Mirosław Pampuch, Barbara Dolniak, Ewa Lieder, Witold Zembaczyński, Mateusz Sabat, Jacek Bury, Tadeusz Grabarek, Jerzy Meysztowicz i Joanna Scheuring-Wielgus. Przewodnicząca Nowoczesnej zapowiedziała na styczeń wybór swoich zastępców.
Z miejscami w zarządzie partii pożegnali się Wadim Tyszkiewicz, Joanna Schmidt, Michał Pihowicz i Paweł Rabiej.