Z tym dziennikarzem TVP Info nikt z PO nie chce rozmawiać. Zaczepił Grupińskiego, puściły nerwy

O sukcesy rządu pytał tylko polityków PiS, a od Donalda Tuska usłyszał, że "nie ma telewizji publicznej w Polsce". Teraz dziennikarz TVP Info wyprowadził z równowagi spokojnego na co dzień posła PO, Rafała Grupińskiego.

Dziennikarz TVP Info Łukasz Sitek zasłynął sejmową sondą, gdy o rządowe sukcesy pytał wyłącznie posłów PiS. Słynie także z pościgów za politykami, m.in. prezydentem Gdańska, Pawłem Adamowiczem czy prezydentem Sopotu, Jackiem Karnowskim. To on wykorzystał zająknięcie się urzędniczki z sopockiego magistratu, a także próbował dyskutować z Donaldem Tuskiem na temat Smoleńska. Gdy lekarze rezydenci protestowali w październiku, przeprowadził słynną sondę "Czy lekarze w Polsce klepią biedę?".

Pytanie o Czytelnika

Teraz Łukasz Sitek wyprowadził z równowagi posła PO, Rafała Grupińskiego. Dziennikarz złapał posła w Sejmie i szedł za nim korytarzem. Sitek zapytał byłego przewodniczącego klubu Platformy o lipcowe spotkanie posłów PO z sędziami w warszawskim Czytelniku.

W środę na TVP Info przez kilka godzin non stop transmitowano ujęcia posłów PO z sędziami, a przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwość umieścili film na Twitterze.

- Zaprosiliśmy sędziów na czas czekania na herbatę do Czytelnika. Gdyby posłowie PiS zgodzili się na wysłuchanie publiczne, nie byli przeciwni, to być może państwo sędziowie gościliby u marszałka Kuchcińskiego, który przyjmowałby ich zgodnie z rangami tego typu poważnych osób - tłumaczył Rafał Grupiński.

TVP tropi "tajną naradę" polityków PO z sędziami. W środku dnia, w centrum Warszawy

„Ale proszę nie dotykać”

 - Panie pośle, a co udało się ustalić na tym spotkaniu i dlaczego w siedzibie PO spotykacie się z sędziami, którzy mają być niezawiśli? - zapytał Sitek. W tym momencie poseł Rafał Grupiński nie wytrzymał, chwycił za mikrofon dziennikarza i zaczął go wyrywać.

- Ale proszę nie dotykać, proszę nie dotykać mojego mikrofonu - zareagował Sitek i dalej próbował wypytywać posła PO. -  Proszę mi powiedzieć, dlaczego pracuje pan w PiS-ie? - odpowiedział mu Grupiński.

- Pracuję w Telewizji Publicznej. Dlaczego mnie pan atakuje? - zapytał dziennikarz. I tu urywa się dalsza część rozmowy.

„To kreatura dziennikarza”

Wśród komentarzy na Twitterze pojawiło się wiele negatywnych opinii na temat dziennikarza.

Politruk z TV nie jest przedstawicielem Państwa
Ze sz*****i  z reżimowej TV, przyzwoity Polak nie rozmawia
Powinni przestać z nim rozmawiać! To kreatura dziennikarza!
Moje uznanie dla Rafała Grupinskiego!!! W sumie opanowany człowiek. Na "mieście" za takie pytania dostaje się z baśki
W tv-propaganda nie ma dziennikarzy!
Więcej o: