Minister Szyszko spotkał się w niedzielę z mieszkańcami i samorządowcami z powiatu hajnowskiego.
Za dziewięć dni przed Trybunałem Sprawiedliwości UE odbędzie się rozprawa w sprawie Puszczy Białowieskiej. Szyszko zapowiedział, że 12 grudnia osobiście będzie reprezentował Polskę przed unijnym trybunałem.
ZOBACZ TEŻ: Puszcza Białowieska. Unijny trybunał podjął ważną decyzję w sprawie wycinki. W planach surowe kary
- Sprawa musi się zakończyć wyrokiem, który w pełni uzna nasze uzasadnienie mówiące, że nastąpiła ogromna pomyłka, ogromne niezrozumienie tego, co się dzieje na terenie Puszczy Białowieskiej - powiedział minister środowiska.
Szyszko przekonywał, że Polska cały czas przestrzega prawa Unii Europejskiej. Po raz kolejny powtarzał, że puszcza nie jest lasem pierwotnym nietkniętym przez człowieka, tylko „dziełem rąk ludzkich”.
- Staniemy przed Trybunałem Sprawiedliwości UE broniąc honoru i wiedzy - podkreślił Szyszko.
Przed spotkaniem z mieszkańcami i samorządowcami minister uczestniczył w wizycie terenowej w Nadleśnictwach Hajnówka i Białowieża. Leśnicy opowiadali gościom m.in. ze Szwecji, Niemiec czy Czech o "gradacji kornika drukarza" oraz o działaniach Lasów Państwowych w puszczy, które mają powstrzymać ten proces.