Kaczyński przyjechał do Wojskowego Instytutu Medycznego we wtorek wczesnym popołudniem - podają zgodnie "Fakt" i "Super Express". Fotoreporterzy uchwycili moment, gdy prezes PiS wchodził do pracowni densytometrycznej, w której badana jest gęstość kości. Pobyt w klinice miał trwać zaledwie 20 minut.
Przy okazji kolejnej takiej wizyty prezesa PiS powracają pytania o jego stan zdrowia. W rozmowie z "SE" rzecznik partii Beata Mazurek przyznaje, że Kaczyński od jakiegoś czasu zmaga się ze zwyrodnieniem stanu kolanowego.
- Pan prezes regularnie chodzi na rehabilitację, ale nie wiem nic o jego wczorajszej wizycie w WIM - komentuje Mazurek. Jednocześnie zaprzeczyła jednak, by jego stan zdrowia był "kiepski". - Jest w bardzo dobrej kondycji - zapewnia "SE" rzeczniczka PiS.
Zwyrodnienie kolana ma się jednak coraz bardziej dawać Kaczyńskiemu we znaki - przekonuje "Fakt". Według dziennika staw wymaga już codziennej rehabilitacji, a najlepiej operacji. "Tyle że to byłoby równoznaczne z długą przerwą w aktywności. A on nie chce o tym słyszeć" - pisze o prezesie PiS dziennik.
"SE" twierdzi z kolei, że wtorkowe badania w WIM stanowiły kolejną odsłonę przymiarek do objęcia urzędu premiera.