Maciej Maleńczuk w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przypomniał o przeszłości wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. - On był guru dla nas młodych hipisów. I nie mogę uwierzyć, bo tych hipisów biednych bez przerwy gitowcy, ogoleni na łysi bandyci prali po pysku, gdzie się tylko pojawili, poniżali ich, pluli na nich itd. On był wtedy jednym z nas, a teraz się okazuje, że ten sam hipis wspiera te łyse, faszystowskie hordy i tego mu nigdy nie wybaczę - mówił muzyk.
- Kiedyś spotkałem "Psa" [hipisowski pseudonim Terleckiego - red.] w przejściu podziemnym, wyszedł takim bocznym halsem z jakimś drugim jeszcze z pociągu. Ewidentnie byli naprani, k***a, równo. Szli tak boczkiem, obydwaj w garniturkach. Jak mnie zobaczył, jak przyspieszył. Obiecałem sobie, że jak jeszcze raz go spotkam, to mu właśnie to powiem. - "Pies", byłeś kiedyś hipisem. Lali nas tacy, jakich ty dzisiaj wspierasz. I co ty na to? - opowiadał.
Maleńczuk mówił też o Telewizji Polskiej i propagandzie, którą tam obserwuje. - Mam poczucie jakby oglądał TVP w latach 70., czysta propaganda (...) tego się za długo nie da oglądać. Zastanawiam się, co się z tymi ludźmi stanie? Mówię o młodych ludziach. Bo rozumiem, że jest coś takiego, jak skrajna prawica, jacyś rasiści, jacyś faszyści, jacyś ciężcy katole, którzy próbują nam wszystkim tego Boga wcisnąć. Rozumiem, że ktoś jest stary, tak jak Terlecki czy Kaczyński, ale im wszystkim pomagają ludzie w wiieku 30-40 lat, nawet młodsi - dziwił się.
- I ci ludzie zrobią wszystko, żeby ta władza się utrzymała, bo oni walczą o życie. W momencie, kiedy ta władza padnie, ktoś taki jak Samuel Pereira nie znajdzie roboty - stwierdził Maleńczuk.
Muzyk nawiązał też do Marszu Niepodległości. Jego zdaniem trzeba być "niespełna rozumu", żeby na taką demonstrację przyjść z dziecko. - Oni mówią "przecież to były rodziny z dziećmi". Nikt przy zdrowych zmysłach w takie miejsce nie wziąłby dziecka, ja bym nie wziął. Ktoś, kto bierze dziecko w takie miejsce, moim zdaniem jest nieodpowiedzialny - mówił oburzony.
- Banda pijanych faszystów, która może komuś zrobić krzywdę - mówił, a prowadzący rozmowę Jacek Nizinkiewicz zaznaczał, że niedozwolone hasła wznosiły tylko pomniejsze grupki. - Jeśli chodzi o rasistowskie hasła, to z tego co wiem, cała prawica odżegnała się od rasizmu. To mamy postęp. Znaczy, że już nie jesteście rasistami? Hura! Za chwilę cofniemy "zakaz pedałowania" - odpowiadał Maleńczuk
- Nie można poniżać kogoś z powodu tego, gdzie się urodził, w jakiej rodzinie się urodził, jaki ma kolor skóry, jakiej jest narodowości. Widzę hasło "biała krew, trzeźwy umysł". Z tym trzeźwym umysłem, to bym u nich nie przesadzał. Ale jeśli mają taki trzeźwy umysł, to niech do nich dojdzie pewna logiczna fraza - nikt sobie tego nie wybiera - stwierdził.
Marsz Niepodległości przeszedł przez Warszawę. Polska wstaje z kolan, a politycy odstawiają klasycznego Błaszczaka [MAKE POLAND GREAT AGAIN]