- Doszło do fałszerstwa. Mamy ekspertyzy mówiące o tym, że Tusk został wybrany w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego. I będę przedstawiał te ekspertyzy pani premier - mówił pod koniec marca w "Jeden na Jeden" w TVN24 szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.
Odniósł się w ten sposób do głosowania ws. wyboru Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej. Za kandydaturą opowiedziało się 27 krajów, tylko Polska wyraziła sprzeciw. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska zwróciło się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z wnioskiem o udostępnienie ekspertyz, o których mówił Witold Waszczykowski.
Ministerstwo odpisało stowarzyszeniu, że nie ma tych ekspertyz, bo ich nie zamawiało. Resort twierdzi, że ministrowi Waszczykowskiemu zostały przedstawione dwie niezamówione ekspertyzy i zostały one zwrócone ich autorom. Stowarzyszenie złożyło wobec tego skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, domagając się mimo to dostępu do ekspertyz.
Sąd przyznał rację działaczom stowarzyszenia i nakazał ministerstwu udzielenie pełnej informacji w tej kwestii.
"Minister Spraw Zagranicznych w wywiadzie udzielonym w komercyjnej telewizji powołał się na żądane ekspertyzy, użyte one zostały do zaprezentowania publicznego stanowiska ważnego przedstawiciela władzy wykonawczej. Ekspertyzy zostały użyte w „obrocie publicznym”, a więc służy do wypracowania stanowiska zaprezentowanego opinii publicznej. Nieprzekonujące są więc wyjaśnienia organu, że przedstawione ekspertyzy mają charakter prywatny" - czytamy w uzasadnieniu wyroku.
Watchdog Polska ocenia wyrok jako "dobry". "Bez dostępności tych dokumentów nie możemy weryfikować prawdziwości słów polityków oraz opierać publicznej dyskusji na prawdzie" - podkreśla stowarzyszenie w oświadczeniu.