Założył w Sejmie rasistowską koszulkę. Politycy PO chcą kary: To sprawa dla prokuratury

PO chce ukarania mężczyzny, który paradował w środę po Sejmie w koszulce z rasistowskimi hasłami. Straży marszałkowskiej nie udało się go zatrzymać. Nie wiadomo też, na czyje zaproszenie wszedł do środka.

Sprawę opisaliśmy w Gazeta.pl już wczoraj. Jako pierwszy o incydencie w Sejmie z udziałem mężczyzny poinformował poseł Sławomir Nitras. Alarmował wówczas, że po gmachu parlamentu porusza się człowiek ubrany w T-shirt z napisami "Rasista. Ksenofob. Patriota. Polska bez islamu!".

Zanim - na wniosek polityków PO - zareagowała straż marszałkowska, tajemniczy mężczyzna zdołał przebrać się w łazience w zupełnie inną koszulkę: tym razem z nadrukiem "Kukiz'15 Częstochowa". Mężczyznę ubranego w obie koszulki uchwyciły m.in. kamery TVN24.

W rozmowie z nami Nitras już w środę apelował do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o wyciągnięcie konsekwencji. Dziś klubowa koleżanka posła PO przygotowała w tej sprawie odpowiednie pismo.

Oczekujemy, że pan marszałek (...) podejmie stosowne działania zmierzające do wyjaśnienia tej bulwersującej sprawy i poczyni odpowiednie kroki, które zapobiegną tego typu sytuacjom w przyszłości

- napisała Monika Wielichowska, która zamieściła na Twitterze nie tylko treść pisma, ale także wizerunek mężczyzny.

Posłanka Platformy zasugerowała też, że marszałek Sejmu powinien o całej sytuacji poinformować również prokuraturę, ponieważ manifestowanie rasistowskich haseł jest przestępstwem. "Tego typu incydenty godzą w powagę oraz dobre imię Sejmu" - zwraca uwagę Wielichowska.

Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu potwierdził już, że pismo trafiło do marszałka Kuchcińskiego. "Kancelaria Sejmu zdecydowanie odcina się od tego typu kontrowersyjnych happeningów politycznych" - napisał na Twitterze.

Więcej o: