Wicepremier Morawiecki o zburzeniu Pałacu Kultury i Nauki: Marzę o tym od 40 lat

Pałac Kultury i Nauki zniknie z mapy Warszawy? Mateusz Morawiecki jest kolejną ważną w PiS osobą, która popiera pomysł zburzenia PKiN.

- Jak najbardziej jestem za tym, żeby Pałac Kultury i Nauki, relikt panowania komunizmu, zniknął z centrum Warszawy. Myślę, że parę lat i powstaną przepiękne kamienice, budynki - mówił na środowej konferencji wicepremier, minister finansów i rozwoju Mateusz Morawiecki. Jak dodał o zniknięciu PKiN marzy "od 40 lat".

- Tak długo czekaliśmy na to, żeby w ogóle rozmawiać o tym, że ten symbol panowania komunizmu, który kiedyś nazywał się Pałacem Stalina, żeby rzeczywiście kiedyś zniknął. Mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie. Nie jest to priorytet dla nas, ale chciałbym, żeby w to miejsce powstało coś dużo piękniejszego i dużo ważniejszego - zadeklarował Morawiecki. 

Wcześniej do pomysłu zburzenia PKiN odniósł się w radiowym wywiadzie wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. Stwierdził, że "są takie pomysły" i że "nie ma nic przeciwko".

Pałac Kultury i Nauki "pomnikiem Stalina"

Po tych dwóch deklaracjach na nowo rozgorzała, nieaktywna już od lat, dyskusja o Pałacu Kultury i Nauki. Wieczorem swoje trzy grosze dorzuciło TVP Info. W sondzie wyemitowanej w programie Michała Rachonia przeważały głosy za zburzeniem PKiN.

W studiu zaś entuzjastycznie o takim pomyśle wypowiadał się satyryk Jan Pietrzak. Sam Rachoń nazwał Pałac Kultury i Nauki "pomnikiem Stalina".

Panowie nie chcą PKiN za to chętnie widzieliby w Warszawie za to pomnik Bitwy Warszawskiej.

PKiN jest zabytkiem

PKiN nie można ot tak zburzyć. Jest zabytkiem. Został wpisany do ich rejestru w 2007 roku, co zostało przyjęte z entuzjazmem przez wielu młodych warszawiaków, dla których jest on po prostu symbolem miasta, Pałac Kultury i Nauki zaczął się też pojawiać się na pamiątkach. Wycieczki po zakamarkach PKiN zawsze przyciągają rzesze ciekawych historii tego miejsca. Od pewnego czasu budynek jest okazjonalnie iluminowany kolorowymi światłami.

Więcej o: