Sejmowa Komisja Śledcza ds. Amber Gold przesłuchuje dziś ponownie byłego szefa gdańskiej piramidy finansowej Marcina P. Przesłuchanie zaplanowano na godz. 12 w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Marcin P. został tam przewieziony z aresztu w Gdańsku. Przejazd byłego prezesa Amber Gold relacjonowało na żywo TVP Info. Dziennikarzom i innym użytkownikom Twittera nie umknęło jednak to, że kierowca telewizyjnego samochodu z trudem nadążał za pojazdem, którym transportowany był Marcin P.
"TVP Info daje na żywo relację z próby pobicia rekordu w ilości punktów karnych zdobytych w godzinę. Przez ich własnego kierowcę" - napisała na Twitterze dziennikarka Polsat News Agnieszka Gozdyra.
Użytkownicy Twittera zarzucają kierowcy TVP Info m.in. wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i "na trzeciego".
"Naliczyłem już kilka wykroczeń, za które kierowca powinien dostać mandat" - napisał Krzysztof Kiryczuk z Radia ZET. "Czy ktoś to widzi?" - pytał reporter Mariusz Gierszewski.
Niektórzy pokazywali na Twitterze kadry z relacji TVP Info, na których widać, że samochód znajduje się na linii ciągłej.
Możliwe, że samochód, z którego prowadzona była transmisja TVP, był częścią konwoju, jednak na nagraniach nie widać, czy tak rzeczywiście było.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Komendą Wojewódzką Policji w Gdańsku. Rzecznik prasowy poinformował, że zajmuje się sprawą. Usłyszeliśmy, że samochód wiozący więźnia jechał zgodnie z prawem, ponieważ podróżował w konwoju. Samochód z kamerą TVP Info został zaś zatrzymany w okolicach Płońska.
Gdańska policja współpracuje teraz z drogówką i bada sprawę. Rzecznik obiecał dostarczyć nam więcej informacji jutro rano.
Marcin P. po raz pierwszy złożył zeznania przed członkami komisji śledczej 28 czerwca tego roku. Odpowiadając wówczas na pytania posła Nowoczesnej Witolda Zembaczyńskiego powiedział między innymi, że nie ma niczego do zwrócenia Polakom, a Amber Gold nie było piramidą finansową. Stwierdził również, że posiadał informatorów, którzy ostrzegali go przed działaniami służb.
Były szef Amber Gold nie odpowiedział wtedy na pytania postawione przez członków komisji dotyczące tego, skąd wziął pieniądze na rozwinięcie swojej działalności, ani z czego otrzymywał się tuż przed uruchomieniem spółki.
Amber Gold miała inwestować pieniądze klientów w złoto i inne kruszce, oferując oprocentowanie wyższe od lokat bankowych. W 2011 roku przejęła trzy linie lotnicze i na ich podstawie stworzyła przewoźnika OLT Express. 13 sierpnia 2012 roku spółka ogłosiła upadłość. Oszukała niemal 19 tysięcy klientów na kwotę ponad 850 milionów złotych.