- Na temat tego tempa (dochodzenia do 6% PKB przeznaczanych na służbę zdrowia) jeszcze się toczą dyskusje i być może będzie to nieco wcześniej niż w 2025 roku. Być może po analizach okaże się, że jest to możliwe trochę wcześniej - stwierdził w "Gościu Wydarzeń" Polsat News minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Tymczasem protest rezydentów powoli się rozszerza i ma w najbliższych dniach objąć kolejne miasta. Rezydentów poparło ogólnopolskie Porozumienie Zawodów Medycznych. We wtorek do protestu dołączyli lekarze ze Szczecina, na razie siedmiu. Dowiedz się więcej na ten temat >>>
Rezydenci od początku października prowadzą w Warszawie strajk głodowy. Część już musiała go przerwać, bo dalsza głodówka byłaby groźna dla ich zdrowia.
Rząd chciał zaangażować rezydentów w prace specjalnego zespołu, który ma przeanalizować sytuację w służbie zdrowia i zaproponować rozwiązania. Rezydenci stoją jednak na stanowisku, że to politycy są odpowiedzialni za przygotowanie planu naprawczego. Przedstawili jednak swoje postulaty. Głównym jest "6,8% PKB na ochronę zdrowia do 2021 roku".
Ale młodym lekarzom chodzi też o zwrócenie uwagi na złe warunki pracy lekarzy, którzy dyżurują bez odpoczynku, ponad siły. Rezydenci chcieliby podwyżek. Zwracają też uwagę na trudny los pacjentów, którzy w długich kolejkach muszą czekać na wizyty.
Krzysztof Szczerski, szef gabinetu Andrzeja Dudy, mówił w RMF FM, że prezydent mógłby włączyć się w mediacje między rezydentami a rządem, ale dopiero gdy obie strony uznają, że wyczerpały możliwości negocjacji.
25 października 2015 roku PiS wygrało wybory parlamentarne w Polsce. Jak oceniacie dwa lata rządów tej partii? Piszcie do nas – listydoredakcji@gazeta.pl