Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęło działania wobec Anny Plakwicz oraz Piotra Matuczka na prośbę kancelarii premiera. - Pismo w tej sprawie wpłynęło do nas w miniony piątek. Analizujemy je, natomiast o szczegółach naszych działań nie możemy informować - potwierdził w rozmowie z Gazeta.pl Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA.
Plakwicz i Matczuk odeszli z kancelarii premiera 22 maja tego roku. Kilka dni wcześniej, jeszcze jako urzędnicy państwowi, zarejestrowali spółkę Solvere. Stąd nieoficjalnie mówi się, że CBA sprawdzi, czy byli współpracownicy Beaty Szydło nie złamali przepisów ustawy antykorupcyjnej lub ustawy o służbie cywilnej.
Sprawę skomentowała już rzecznik PiS Beata Mazurek. - Z tego co wiem, wszystko odbywało się zgodnie z prawem - przekonywała w Sejmie. - KPRM bardzo restrykcyjnie podchodzi do swoich działań i to działanie nas nie dziwi. Natomiast poczekajmy na rozstrzygnięcie, które zostanie podjęte przez CBA - dodała w rozmowie z dziennikarzami.
Afera billboardowa
Solvere to spółka odpowiedzialna za kampanię "Sprawiedliwe sądy". Zainaugurowana niedawno akcja Polskiej Fundacji Narodowej ma w założeniu przekonać Polaków do sądowej rewolucji PiS.
Cała kampania ma pochłonąć w sumie 10 mln złotych, pochodzących z zysków spółek Skarbu Państwa. Opozycja mówi wprost o aferze billboardowej - jej zdaniem PiS za publiczne pieniądze prowadzi partyjną kampanię. PiS z kolei przez kilka dni przekonywał, że ani partia, ani rząd nie mają z akcją nic wspólnego. Ostatecznie przyznano, że kampania powstała "na prośbę" rządu.
Dziwne billboardy "promują" Polskę w... Polsce. 9 minut grillowania polskiej Fundacji Narodowej [MAKE POLAND GREAT AGAIN]
