Słowa Bieńkowskiej cytuje na swojej stronie internetowe wydanie niemieckiego tygodnika "Der Spiegel". Komisarz do spraw rynku wewnętrznego i usług stwierdziła m.in., że eurosceptycy stanowią w jej ocenie dużo większe zagrożenie dla jedności Unii Europejskiej niż zbliżający się brexit. W depeszy wyraźnie podkreślono, że Bieńkowska nie miała w tym przypadku na myśli Polski, tylko "kraje takie jak Polska".
Jako jeden z wielu przykładów na to, w jaki sposób rząd w Warszawie podważa unijną politykę, Bieńkowska wskazała odmowę udziału w programie relokacji uchodźców
- czytamy na stronie spiegel.de. Przypomnijmy, kilka dni temu Trybunał Sprawiedliwości UE (TSUE) odrzucił popieraną przez Polskę skargę Węgier i Słowacji w tej sprawie.
Oprócz tego Bieńkowska krytycznie podchodzi też do stanowiska polskiego rządu w kwestii Puszczy Białowieskiej. W tym przypadku TSUE wezwał Polskę do natychmiastowego wstrzymania wycinki drzew, czego Ministerstwo Środowiska do dziś odmawia.
To wystarczyło, by komisarz znalazła się na celowniku prawicowych mediów. Niezależna.pl nazwała jej wypowiedź "skandaliczną". Przypomniano też fragment jej rozmowy nagrany w restauracji "Sowa i przyjaciele": "6 tys. zł! No rozumiesz to? To jest niemożliwe, tak? Żeby ktoś za tyle pracował. Albo złodziej, albo idiota".
Portal wPolityce.pl stwierdza z kolei wprost: "Bieńkowska nadaje na Polskę w niemieckiej prasie". "Bohaterka afery taśmowej nie ma żadnych oporów" - dodano.