Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej że akt oskarżenia do warszawskiego sądu rejonowego skierował Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
- Zarzuty dotyczą nadużycia zajmowanych stanowisk, a także podżegania do przestępstw, których dopuścili się oskarżeni w okresie od lipca do grudnia 2013 roku -wyjaśnia Bialik.
Zarzuty sformułowano w związku z postępowaniami konkursowymi na stanowiska dyrektorów terenowych delegatur Najwyższej Izby Kontroli. Oskarżonym w tej sprawie grozi maksymalnie do 3 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura postawiła Kwiatkowskiemu zarzuty już rok temu. Od tamtej pory szef NIK wciąż wykonuje swoje obowiązki, bo - jak tłumaczy - czuje się niewinny, a stawiane zarzuty uważa za bezzasadne. Na jego wniosek Sejm uchylił mu w październiku 2016 roku immunitet, bo chce, by jego sprawa trafiła przed niezależny i niezawisły sąd.