Zmiana tytułu z "wSieci" na "Sieci prawdy" to skutek wyroku Sądu Apelacyjnego. Zgodnie z nim od 1 sierpnia 2017 r. wydająca tygodnik spółka Fratria nie może już używać tytułu "wSieci". Karnowscy mają też opublikować przeprosiny w "Gazecie Wyborczej" i zapłacić 25 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia im. Janusza Korczaka.
Dlaczego sąd zakazał nazwy "wSieci"? Według spółki Gremi Media, która wydaje m.in. "Rzeczpospolitą", była zbyt podobna do "W sieci opinii" - pod taką nazwą funkcjonuje sekcja na portalu rp.pl.
Michał Karnowski określił wyrok jako "zemstę kasty". "Trudno ten nagły zwrot akcji i obrażającą rozum argumentację odczytywać inaczej, jak odwet świata sędziowskiego za uczciwe i bezkompromisowe opisywanie patologii w środowisku prawniczym" - pisał na stronie wPolityce.pl.
Co znajdziemy w nowych "Sieciach"? M.in. wywiad z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą o wecie prezydenta Andrzeja Dudy dla dwóch ustaw o sądownictwie. Jest też dodatek "Lech Kaczyński - odnowiciel powstańczej pamięci", wydany z okazji 73. rocznicy Powstania Warszawskiego. Najgłośniej zrobiło się jednak o reklamie Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) z powstańcem na tle płonącego miasta. Wzbudziła ona kontrowersje w przeddzień rocznicy Powstania Warszawskiego. Więcej dowiesz się z TEGO tekstu >>>
Właścicielem większości udziałów w Polskiej Grupie Energetycznej jest Skarb Państwa. Inne państwowe spółki także zamieściły w tygodniku Karnowskich swoje reklamy nawiązujące do historii powstania. Te jednak nie wzbudziły kontrowersji.