- Popieram ustawy i reformy wymiaru sprawiedliwości, ogólnie sądownictwa, bo dogłębna reforma sądownictwa w naszym kraju jest potrzebna, ale ona powinna przebiegać w spokojnej, merytorycznej atmosferze - powiedział w TVN24.
Dodał, że "sposób procedowania i tempo tych prac pokazywały to, że te ustawy nie powinny w takim kształcie być procedowane". I stanął po stronie prezydenta.
Jestem dumny z tego, że pan prezydent Andrzej Duda zawetował te dwie ustawy. Pokazał, że jest prezydentem wszystkich Polaków. To decyzja mądra, którą w pełni popieram, w pełni szanuję. Na poziomie prac legislacyjnych będę wspierał prezydenta Andrzeja Dudę
- zadeklarował Rzepecki.
O młodym pośle PiS ostatnio było głośno. Łukasz Rzepecki zaapelował do swoich partyjnych kolegów o wycofanie się z poparcia ustawy podwyższającej opłatę paliwową. Później jako jedyny przedstawiciel partii zagłosował przeciw skierowaniu projektu do dalszych prac w komisjach. Czytaj więcej w tym tekście >>>
Łukasz Rzepecki (rocznik 1992) wstąpił do PiS w wieku 18 lat. Był dyrektorem biura poselskiego Marcina Mastalerka i asystentem europosła Janusza Wojciechowskiego. Ponadto kierował regionalnymi strukturami Forum Młodych PiS.
W 2010 r. został radnym Ozorkowa, a cztery lata później Łodzi. W wyborach parlamentarnych z 2015 kandydował z list PiS do Sejmu w okręgu sieradzkim. Został najmłodszym posłem w tej kadencji.
Zupełnie inaczej o decyzji Andrzeja Dudy mówił w TV Republika prezes Jarosław Kaczyński.
- Ja, ponieważ poważnie traktuję obywateli i bardzo poważnie traktuję pana prezydenta, uważam, że moim obowiązkiem jest powiedzieć: to był błąd. Bardzo poważny błąd - orzekł prezes PiS.
I chociaż Kaczyński zapewniał, że na tym spór trzeba zakończyć, to wojna na górze już wybuchła.
W siedzibie PiS zwołano naradę, na polityków czekali demonstranci