Rząd chce utworzenia Krajowego Zasobu Nieruchomości, który miałby zajmować się gospodarowaniem nieruchomościami państwowymi, głównie tymi, które mogłyby zostać przeznaczone pod budowę nieruchomości. Zasób ma zostać stworzony na potrzeby programu Mieszkanie PluS.
"Zadaniem KZN będzie nie tylko gospodarowanie nieruchomościami, ale także nadzorowanie najmu, a w szczególności wysokości czynszów, tak aby opłaty ponoszone przez najemców nie przekraczały wysokości określonych w obowiązujących przepisach" - podaje Ministerstwo Infrastruktury.
Rząd zapowiada, że KZN i realizacja Narodowego Programu Mieszkaniowego mają spowodować, że do 2030 r. liczba mieszkań przypadająca na 1 tys. mieszkańców wzrośnie z 363 do 435.
Projektem o KZN ma zająć się dziś Sejm. Jednak jak zwrócił uwagę polityk lewicowej partii Razem Adrian Zandberg, w ustawie znalazły się wątpliwe zapisy.
"W cieniu zamachu na sądy PiS wprowadza pod obrady ustawę zawierającą eksmisje na bruk, bez prawa do lokalu socjalnego. Jak się okazuje, tak ma funkcjonować sławetne Mieszkanie+. Z uzasadnienia ustawy wynika, że przez 30 lat będzie można wywalić ludzi z domu ot tak, bez żadnych praw" - napisał Zandberg na Facebooku.
W ustawie znalazł się zapis, w którym czytamy:
Do umowy najmu instytucjonalnego lokalu załącza się o świadczenie najemcy w formie aktu notarialnego, w którym najemca poddał się egzekucji i zobowiązał się do opróżnienia i wydania lokalu używanego na podstawie umowy najmu instytucjonalnego lokalu w terminie wskazanym w żądaniu, o którym mowa w art. 19i ust. 3, oraz przyjął do wiadomości, że w razie konieczności wykonania powyższego zobowiązania prawo do lokalu socjalnego ani pomieszczenia tymczasowego nie przysługuje.
"Teraz wiecie już, po co PiS-owi pełnia władzy" - podsumował Zandberg.