Do incydentu doszło krótko przed północą. Sejm już kolejną godzinę debatował nad rewolucją w Sądzie Najwyższym. W trakcie dyskusji na mównicę poza regulaminem wdarł się Jarosław Kaczyński z bardzo emocjonalnym wystąpieniem. - Zabiliście mojego brata - grzmiał prezes PiS.
Po tych słowach poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński podszedł do ław, w których zasiada Kaczyński. Wokół nich szybko zebrała się grupa innych parlamentarzystów, w tym Kinga Gajewska. Wywiązała się awantura i słowna sprzeczka, którą posłanka PO transmitowała na Facebooku za pomocą swojego smartfona.
Nasza relacja z Sejmu. Minuta po minucie >>>
To najwyraźniej nie spodobało się Dominikowi Tarczyńskiemu z PiS, który próbował wytrącić jej z ręki telefon. Widać to w 46. sekundzie poniższego nagrania. Gajewska nadal jednak transmitowała kłótnię i przepychanki, co usiłowały jej później przerwać inne posłanki PiS, w tym m.in. Iwona Arent (1:25 na filmie).
A tak to wyglądało z perspektywy poseł Gajewskiej (ostatnie 30 sekund poniższego nagrania z transmisji na żywo). - Przestań, przestań - mówi do niej poseł Tarczyński.
- To, co widzieliśmy przed chwilą, to czynna napaść posła Tarczyńskiego na jedną z naszych posłanek: Kingę Gajewską. Pierwszy raz w tym Sejmie doszło do napaści fizycznej na posła - mówił z mównicy sejmowej Cezary Tomczyk (PO).
Ale to nie jedyny incydent, jaki można zauważyć na filmach z Sejmu. Na pierwszym z nagrań widać też, jak jeden z posłów opozycji szarpie się i przepycha z Dominikiem Tarczyńskim i Iwoną Arent z PiS (1:09 na pierwszym filmie). "Końcówka dzisiejszych obrad Sejmu jak ze szpitala psychiatrycznego" - podsumował na Twitterze Stanisław Tyszka z Kukiz'15.