W piątek Sejm zajmie się projektem ustawy posłów PiS o Funduszu Dróg Samorządowych. Fundusz ma być zasilany między innymi opłatą paliwową w wysokości 20 groszy za litr, co wraz z podatkiem VAT daje ok. 25 groszy.
Rzecznik rządu Rafał Bochenek zapewniał, że podwyższenie opłaty paliwowej nie musi oznaczać podwyżki cen benzyny. Dodał, że fundusze te w całości będą przeznaczone na budowę infrastruktury drogowej. Zgodnie z projektem ustawy, zostanie powołany Fundusz Dróg Samorządowych.
Zdaniem opozycji, Polaków czeka nie tylko wzrost cen benzyny, ale również towarów, ze względu na to, że mogą wzrosnąć koszty transportu.
Tymczasem w grudniu 2010 r. ówcześni posłowie PiS - Beata Szydło, Mariusz Błaszczak i Adam Hofman - zorganizowali konferencję prasową, podczas której krytykowali premiera Donalda Tuska i rząd PO-PSL za zbyt wysokie ceny benzyny.
- Dzisiaj rządzi Donald Tusk, cena litra benzyny wynosi ponad 5 zł. To jest miara rządów PO, rządów Donalda Tuska. A to dopiero początek, bo od 1 stycznia rząd Donalda Tuska funduje nam dodatkowy wzrost cen - mówił poseł PiS Mariusz Błaszczak.
- Kiedy Jarosław Kaczyński był premierem, również była podobna sytuacja. W pewnym momencie ze względu na sytuację na rynkach światowych ceny benzyny wzrastały. Wówczas znalazł on rozwiązanie. Spotkał się z szefami firm paliwowych i uzgodniono, że można zmniejszyć marżę po to, żeby Polacy mniej płacili za tankowanie swoich samochodów. Namawiamy premiera Tuska, żeby zrobił to samo, czerpał z dobrych przykładów. Mamy nadzieję, że wykaże więcej determinacji w sprawie podwyżki paliw - mówiła obecna premier Beata Szydło.
- Ja zapytam, panie premierze, kiedy ostatnio sam tankował pan samochód? - pytał Adam Hofman.
Przed wyborami parlamentarnymi w 2011 r. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało spot radiowy, również dotyczący wysokich cen benzyny.
- Ponad połowa ceny benzyny to podatki. Rząd może je zmniejszyć. Ja obniżyłbym akcyzę, przez co spadłyby ceny benzyny. Ale do tego trzeba odwagi i odpowiedzialności - mówił w spocie prezes PiS Jarosław Kaczyński.