PiS chce podnieść ceny benzyny. A tak 7 lat temu krytykował za to samo Tuska

Prawo i Sprawiedliwość zamierza wprowadzić opłatę paliwową, którą byłby zasilany Fundusz Dróg Samorządowych. Opozycja ostrzega, że doprowadzi to do wzrostów cen benzyny. Tymczasem PiS, będąc w opozycji, krytykował rząd PO-PSL za zbyt wysokie ceny na stacjach.

W piątek Sejm zajmie się projektem ustawy posłów PiS o Funduszu Dróg Samorządowych. Fundusz ma być zasilany między innymi opłatą paliwową w wysokości 20 groszy za litr, co wraz z podatkiem VAT daje ok. 25 groszy.

Rzecznik rządu Rafał Bochenek zapewniał, że podwyższenie opłaty paliwowej nie musi oznaczać podwyżki cen benzyny. Dodał, że fundusze te w całości będą przeznaczone na budowę infrastruktury drogowej. Zgodnie z projektem ustawy, zostanie powołany Fundusz Dróg Samorządowych.

Zdaniem opozycji, Polaków czeka nie tylko wzrost cen benzyny, ale również towarów, ze względu na to, że mogą wzrosnąć koszty transportu.

"Kiedy ostatnio tankował pan samochód?"

Tymczasem w grudniu 2010 r. ówcześni posłowie PiS - Beata Szydło, Mariusz Błaszczak i Adam Hofman - zorganizowali konferencję prasową, podczas której krytykowali premiera Donalda Tuska i rząd PO-PSL za zbyt wysokie ceny benzyny.

- Dzisiaj rządzi Donald Tusk, cena litra benzyny wynosi ponad 5 zł. To jest miara rządów PO, rządów Donalda Tuska. A to dopiero początek, bo od 1 stycznia rząd Donalda Tuska funduje nam dodatkowy wzrost cen - mówił poseł PiS Mariusz Błaszczak.

- Kiedy Jarosław Kaczyński był premierem, również była podobna sytuacja. W pewnym momencie ze względu na sytuację na rynkach światowych ceny benzyny wzrastały. Wówczas znalazł on rozwiązanie. Spotkał się z szefami firm paliwowych i uzgodniono, że można zmniejszyć marżę po to, żeby Polacy mniej płacili za tankowanie swoich samochodów. Namawiamy premiera Tuska, żeby zrobił to samo, czerpał z dobrych przykładów. Mamy nadzieję, że wykaże więcej determinacji w sprawie podwyżki paliw  - mówiła obecna premier Beata Szydło. 

- Ja zapytam, panie premierze, kiedy ostatnio sam tankował pan samochód? - pytał Adam Hofman. 

Kaczyński: Trzeba odwagi i odpowiedzialności

Przed wyborami parlamentarnymi w 2011 r. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało spot radiowy, również dotyczący wysokich cen benzyny.

 

- Ponad połowa ceny benzyny to podatki. Rząd może je zmniejszyć. Ja obniżyłbym akcyzę, przez co spadłyby ceny benzyny. Ale do tego trzeba odwagi i odpowiedzialności - mówił w spocie prezes PiS Jarosław Kaczyński. 

Więcej o: