Polscy Żydzi o wizycie Trumpa. "To przejaw lekceważenia", pierwsza taka sytuacja po '89

Polscy Żydzi ubolewają, że prezydent USA Donald Trump nie znalazł czasu na wizytę przed Pomnikiem Bohaterów Getta. Podkreślają, że oddawali tam hołd wszyscy prezydenci Stanów Zjednoczonych, którzy po 1989 r. odwiedzili Warszawę.

W czwartek zamiast prezydenta przyjechała tam jego córka Ivanka.

W opublikowanym stanowisku, Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie podkreśliła, że gest Trumpa oznaczałby uznanie, solidarność i nadzieję Stanów Zjednoczonych dla odbudowy w Polsce społeczności żydowskiej.

Podpis pod dokumentem złożył między innymi naczelny rabin Polski Michael Schudrich.

"Wszyscy prezydenci Stanów Zjednoczonych, którzy po upadku komunizmu w 1989 r. odwiedzili Warszawę, składali hołd pod Pomnikiem Bohaterów Getta" - przypominają autorzy stanowiska.

Ubolewają, że Trump nie będzie kontynuował tej tradycji, mimo że plac Krasińskich, na którym prezydent USA przemówi, jest oddalony od pomnika o zaledwie jedną milę.

Autorzy dokumentu zwrócili uwagę, że naród amerykański odegrał kluczową rolę w pokonaniu faszyzmu i przyczynił się do powszechnego upamiętnienia ofiar Zagłady.

Ufamy, że ten przejaw lekceważenia nie wyraża postaw i uczuć narodu amerykańskiego

- napisano w dokumencie.

Ivanka oddała hołd, być może zwiedzi POLIN

Hołd Żydom pomordowanym w czasie II wojny światowej oddała przed pomnikiem Bohaterów Getta Ivanka Trump. Według zapowiedzi, córka prezydenta miała też odwiedzić Muzeum POLIN, jeśli pozwoli na to czas.

Donald Trump wiele obiecał Polsce. Od tego czasu niewiele się jednak zmieniło

Więcej o: