Kara jest podwójna, bo dzisiejsze posiedzenie komisji weryfikacyjnej było już drugim, na którym nie pojawiła się prezydent Warszawy, choć została wezwana. Dotyczyło ono losów nieruchomości przy Twardej 8 i 10.
O nałożenie grzywny wnioskował przewodniczący Patryk Jaki. Poparło go pięciu członków komisji z ramienia PiS. Przeciwko był tylko Robert Kropiwnicki z PO. Pozostali - reprezentanci Nowoczesnej, PSL i Kukiz'15 - wstrzymali się do głosu.
Gronkiewcz-Waltz zapowiedziała już, że odwoła się od tej decyzji. "Prezydent miasta stołecznego Warszawy nie jest w tym postępowaniu stroną, a organem. Czekam na orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego w tej sprawie" - tłumaczyła na Twitterze.