Komisja odniosła się w ten sposób do wniosku Platformy Obywatelskiej, złożonego jeszcze w 2012 roku. Sprawy dotyczące odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu są bowiem kontynuowane niezależnie od zmian kadencji w Sejmie.
Politycy PiS zgodnie oceniają tamten wniosek jako całkowicie bezzasadny. A co na to opozycja? - Myślę, że oni robią sobie trochę żarty - mówi w rozmowie z "Faktami" TVN poseł PO Sławomir Nitras, pytany o to, czy ich wniosek ma szansę przejść, skoro w końcu trafił do porządku obrad.
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zarekomendowała dziś wieczorem odrzucenie wniosku i umorzenie sprawy.
Wniosek ws. postawienia prezesa PiS przed Trybunałem Stanu oparto m.in. na treści raportów dwóch sejmowych komisji śledczych. Chodzi o komisje do spraw nacisków oraz do sprawy śmierci Barbary Blidy działające w latach 2007-2011.
Na tej samej podstawie PO złożyła - także kilka lat temu - wniosek o postawienie przed TS Zbigniewa Ziobry. We wrześniu 2015 Sejm zdecydował, że tak się jednak nie stanie - zabrakło wówczas zaledwie kilku głosów posłów PO, w tym ówczesnej premier Ewy Kopacz.
Wniosek o postawienie premiera lub ministra przed Trybunałem Stanu może złożyć co najmniej jedna czwarta (115) posłów. Decyzja o postawieniu członka Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu zapada, jeśli zagłosuje za nią co najmniej trzy piąte (276) posłów.