Sejm zdecydowa³ o losach pigu³ki "dzieñ po". Wkrótce bêdzie tylko na receptê

Pos³owie przeg³osowali rz±dowy projekt ustawy, która wprowadza receptê na tzw. pigu³kê dzieñ po. Nowymi przepisami zajmie siê teraz Senat.

Za głosowało 242 pos³ów (228 z PiS, jeden z PO, 4 z Kukiz'15), przeciw 188, a wstrzymało się - 9. W głosowaniu nie wzięło udział 21 parlamentarzystów.

Jeśli ustawa przejdzie przez Senat i prezydent złoży pod nią podpis, pigułki "dzień po" będą odtąd dostępne wyłącznie na receptę, a lekarz - przed jej wystawieniem - będzie mógł się zasłonić "klauzulą sumienia".

Dziś w całej Unii Europejskiej tylko na Węgrzech obowiązują podobne przepisy - mimo tego, że Europejska Agencja Leków dopuściła ellaOne do sprzedaży bez żadnych ograniczeń. Od roku tabletki te mogą kupować w polskich aptekach osoby powyżej 15. roku życia. By zadziałała, trzeba ją zażyć w ciągu 72 godzin od stosunku.

Gorąca dyskusja i reakcje

Przed głosowaniem poseł PO Bartosz Arłukowicz zwrócił uwagę, że dyskusji posłów nie przysłuchiwał się pomysłodawca zmian, czyli minister zdrowia. - Rozmawiamy o poważnych sprawach, a państwo lekceważycie te tematy - mówił były minister zdrowia.

- Tabletka ellaOne zawiera wielokrotnie większą dawkę hormonalną, która negatywnie może wpłynąć szczególnie na młody organizm, niż stosowane powszechnie środki antykoncepcyjne - mówiła z kolei wiceminister zdrowia, Józefa Szczurek-Żelazko. - Oligarcha z Torunia narzucił wam ideologię - komentował Adam Szłapka z Nowoczesnej.

Na decyzję Sejmu zareagowała też na Twitterze m.in. Partia Razem: "PiS pozbawił nas kolejnego prawa".

"Polska Iranem Europy" - podsumował Dariusz Joński z SLD.

Czym jest pigułka "dzień po"?

Zdaniem PiS wspomniane pigułki mają działanie "wczesnoporonne". Tymczasem ellaOne hamuje lub opóźnia owulację i w ten sposób zapobiega zapłodnieniu. Stąd, zdaniem ginekologów, nie ma w tym przypadku mowy o "poronieniu". Według części lekarzy ograniczenie dostępu do tzw. antykoncepcji awaryjnej przez rz±d jest podyktowane wyłącznie względami światopoglądowymi, a nie medycznymi.

RPO: Pigułka "dzień po" powinna być bez recepty. 7 punktów >>>

Innym uzasadnieniem Ministerstwa Zdrowia jest to, że po tabletki te rzekomo najczęściej sięgają nastoletnie dziewczyny. Takie stanowisko nie ma jednak odzwierciedlenia w statystykach, które jasno pokazują, że pigułki "dzień po" kupują przede wszystkimi dorosłe kobiety.

Posłanka Pawłowicz: "Powinniście, jak w Korei, przejść reedukację w obozach, uczących demokracji"