"Za 12 lat polskie siły zbrojne będą nas w stanie obronić". Taką obietnicę złożył Macierewicz

Minister obrony stwierdził, że dotychczas siły zbrojne nie były zdolne do wypełnienia swojego obowiązku konstytucyjnego - obrony kraju. Wg Antoniego Macierewicz będzie do tego w pełni gotowe dopiero za 12 lat.

Antoni Macierewicz wraz z pracownikami resortu prezentował dziś strategię obronną Polski.

- W perspektywie nie przekraczającej 12 lat Polska będzie mogła być obroniona przez własne siły zbrojne - zapowiedział szef MON. Podkreślił, że naszą obronność będzie wzmacniał fakt bycia członkiem NATO. 

Szef MON krytykował dotychczasowe programy modernizacji armii. Oskarżał, że nie były one oparte na właściwej analizie, a decydującą rolę odgrywał lobbing. Tak jest również teraz z przetargiem na samoloty dla VIP-ów - mówił minister.

- Kiedy kontrakt jest już podpisany, próbuje się go pod naciskiem działań, które można w sposób bezsporny można nazwać aferalnymi, uniemożliwić - mówił Macierewicz. Zapewnił, że to tylko jeden z wielu przykładów gdy "lobby zewnętrzne decyduje o modernizacji polskiej armii".

W strategii obrony m.in.praca nad czołgiem nowej generacji

Prezentowana dziś Strategia Obronna RP ma być przekazana prezydentowi i innym najważniejszym osobom w państwie. Zakłada ona między innymi nowy system kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi.

W ramach tych zmian ma powstać między innymi dowództwo nowo powstającej Obrony Terytorialnej. Jej wojska mają współpracować z siłami operacyjnymi w strefie działań operacyjnych oraz zwiększyć swój potencjał w kontekście działań regularnych.

Rozformowane mają zostać Dowództwo Generalne Sił Zbrojnych oraz Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych. Armię mają zasilić nowe śmigłowce szturmowe i zmodernizowane lotnictwo wielozadaniowe. Polska ma też pracować nad czołgiem nowej generacji, będzie też inwestować w energię kierowaną - czyli między innymi broń laserową i mikrofalową. Do 2032 roku w siłach zbrojnych RP ma też powstać czwarta dywizja.

Macierewicz zapowiedział też, że polska armia będzie stawiała na śmigłowce szturmowe bardziej niż wielozadaniowe. Po tym, jak rząd zakończył negocjowany od kilku lat przetarg na Caracale, szef MON obiecywał lepszą ofertę na śmigłowce. Jednak jak na razie - wbrew obietnicom - nie dostarczono żadnych śmigłowców ani nie podpisano żadnej nowej umowy.

Więcej o: