- Prawnicy będą przygotowywać pozew o wielomilionowe odszkodowanie od Telewizji Polskiej. Nie pozostaje mi nic innego, jak bronić tej marki [opolskiego festiwalu - red.]. Państwo widzą, jakie informacje krążą w sieci, co mówią artyści. To są wszystko straty wizerunkowe dla miasta. Ponosimy wielomilionowe straty, bo nazwa "Opole" pojawia się w kontekście skandalu. Stąd ten pozew, który przygotowujemy - zapowiedział dziś prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
To reakcja na problemy organizacyjne, jakie powstały wokół organizacji 54. Krajowego festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Z występu zrezygnowała jako pierwsza Kayah. Według doniesień "Gazety Wyborczej" początkowo miała być odsunięta od występu ze względu na udział w marszu KOD. Prezes TVP Jacek Kurski zaprzeczał i zapewniał, że nie ingeruje w listę wykonawców. Mimo tych zapewnień do artystki dołączyli inni wykonawcy. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
TVP także nie wyklucza pozwu, ale już nie w sprawie Opola, ale w związku ze słowami prezydenta, które padły na dzisiejszej konferencji. Arkadiusz Wiśniewski stwierdził, że "Jacek Kurski ma swoją historię pracy w telewizji. CBA jest teraz w telewizji i sprawdza sylwestra w Zakopanem". Noworoczna impreza była współorganizowana przez TVP.
"W związku z nieprawdziwymi informacjami, przekazanymi przez Prezydenta Miasta Opole, Pana Arkadiusza Wiśniewskiego, jakoby w Telewizji Polskiej była prowadzona przez CBA kontrola dokumentów, dotyczących organizacji Sylwestra w Zakopanem, Telewizja Polska oświadcza, że podejmie odpowiednie kroki prawne w celu ochrony dobrego imienia Spółki" - zapowiada TVP.
Wczoraj prezydent Opola zdecydował o wypowiedzeniu umowy dotyczącej organizacji festiwalu.
"Powodem tej sytuacji jest niewywiązywanie się Telewizji z zapisów umowy. Niemożność zrealizowania niniejszej umowy wynika chociażby z faktu, że z udziału w 54. KFPP wycofała się Maryla Rodowicz, a do zorganizowania jej Złotego Jubileuszu w umowie zobowiązuje się Telewizja. Publiczne wycofanie się wielu artystów z udziału w festiwalowych koncertach obniżyłoby znacząco rangę Festiwalu" - napisał Wiśniewski na Facebooku.
"Pomimo decyzji władz miasta Opole o rozwiązaniu umowy z TVP S.A. na organizację 54. KFPP, festiwal polskiej piosenki odbędzie się w zbliżonym terminie" - odpowiedziało z kolei biuro prasowe TVP. Prezes Jacek Kurski zadeklarował, że telewizja poszuka innej lokalizacji. Według medialnych doniesień TVP rozważa m.in. Kielce.
Prezydent Opola chce nadal organizować festiwal w swoim mieście, niewykluczone, że z pomocą innej telewizji. - Propozycje cały czas spływają. Opole jest tylko jedno, mediów jest więcej. Myślę, że festiwal, który przygotujemy na jesień, będzie miał ogromne zainteresowanie - powiedział Wiśniewski.