Komisja weryfikacyjna ds. afery reprywatyzacyjnej w Warszawie powstała tydzień temu. Na czele zespołu stanął wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Plan komisji zakłada m.in. przesłuchanie świadków, w tym samej prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Ta jednak nie zamierza się przed nią stawić, bo - jak twierdzi - to "igrzyska", a nie "dociekanie prawdy".
W rozmowie z TVN24 Patryk Jaki podkreślił, że prezydent Warszawy "nie jest pępkiem świata", a doprowadzenie jej przed oblicze komisji siłą to "ostateczności".
Raczej nie będziemy chcieli do nich sięgać. To jest interes pani prezydent, żeby wyjść twarzą z całej tej sytuacji
- tłumaczył szef komisji weryfikacyjnej. Zaznaczył przy tym, że nie obawia się ewentualnego starcia z Hanną Gronkiewicz-Waltz. - Wiem, że po mojej stronie stoi prawda o tym, co wydarzyło się podczas reprywatyzacji w Warszawie - mówił Jaki.
Przesłuchania przed komisją weryfikacyjną mają ruszyć tydzień po skompletowaniu jej całego składu. Zespół ma obradować w budynku Ministerstwa Sprawiedliwości.