- Polska scena polityczna wraca do podziału obowiązującego od upadku z SLD, czyli ponad dekady - zwraca uwagę Marcin Duma z IBRIS. I dodaje, że nadzieje na koniec PO-PiS-u okazały się płonne.
Z wyników badania, jakie sondażownia przygotowała dla Onetu wynika, że liderem jest PiS (34,7 proc., wzrost o 4,2 pkt. proc. w stosunku do zeszłego miesiąca), a na drugim miejscu znalazła się PO (31,2 proc. wzrost o 2 pkt. proc.). Za nimi Kukiz (10,1 proc., wzrost o 1,3 pkt. proc.), ale - jak podkreśla analityk - ta partia zdecydowałaby o wszystkim, wybierając koalicjanta.
Powyżej progu wyborczego jeszcze tylko SLD z 5,1 proc. (bez zmian). Nowoczesna spadła i jest pod progiem wyborczym z poparciem 4,4 proc.
PSL podobnie. W nowym sondażu ma jedynie 4,1 proc., a partia Razem 2,1 proc. Wolność, Kongres Nowej Prawicy i Prawica Rzeczpospolitej słabiutkie. Ich poparcie jest bliskie zeru. 8,3 proc. nie wie, na kogo oddałaby głos.
Upadek Nowoczesnej poniżej progu wskazywało wcześniej kilka sondaży, np. Kantar Public dla "Wyborczej" z 27 kwietnia oraz TNS dla "Wiadomości" z 28 kwietnia, gdzie partia Ryszarda Petru miała 4 proc.
A TERAZ ZOBACZ: "Jestem za tym, żeby tu nie przyjeżdżali". PO nie chce uchodźców w Polsce