- Moje stanowisko jest całkowicie jednoznaczne: on powinien zniknąć ze sceny publicznej - tak o karierze Bartłomieja Misiewicza mówił w rozmowie z Onet.pl prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Jest bardzo młody i być może kiedyś wróci. Ale to musi potrwać - dodał polityk. Prezes PiS nie odpowiedział jednak jednoznacznie, czy Misiewicz zostanie usunięty z Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości.
- Można byłoby go usunąć tylko przy zastosowaniu procedur i dokładnym zbadaniu, co rzeczywiście zrobił. Bo tylko to może być podstawą, a nie to, co o nim głoszono w różnych mediach. Ja o tym nie decyduję - powiedział Kaczyński.
- Na pewno mu w głowie zaszumiało, ale dla usunięcia z partii muszą być rzeczy bardziej konkretne. A tu po prostu nie do końca wiem, jak było: gdzie zawinił on, gdzie inni. No i wreszcie pójście młodego człowieka do klubu studenckiego w Białymstoku, to nie jest nadużycie. A co do tego, co tam się działo, są różne wersje - dodał prezes PiS w rozmowie z Onet.pl.
Bartłomieja Misiewicza od kilku tygodni nie ma w pracy. Jak informowało na początku marca Ministerstwo Obrony Narodowej, Misiewicz obecnie odbiera nadgodziny. Wcześniej przebywał na urlopie. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
Zobacz także: Jego nazwisko stało się synonimem człowieka z politycznego nadania. Niezatapialny Bartłomiej Misiewicz