TK badał dziś nowelizację Prawa o zgromadzeniach, do której zastrzeżenia miał prezydent Andrzej Duda. Sędziowie większością głosów uznali ustawę za zgodną z Konstytucją. - to właśnie ta decyzja miała być tematem spotkania z dziennikarzami.
Tak się jednak nie stało; przedstawicieli prasy interesowały przede wszystkim inne budzące emocje ustawy, którymi w ostatnim czasie zajmował się Trybunał. Jest jedno ale: słowa nie oddadzą całej atmosfery konferencji. To trzeba zobaczyć na powyższym nagraniu.
- Czy państwo nie obawiają się chaosu prawnego i tego że sądy, włącznie z sądem najwyższym, nie będą uznawać tego wyroku... - chciał wiedzieć dziennikarz Onetu. Nie udało mu się jednak nawet skończyć pytania. - Też nie dotyczy tej sprawy, przykro - przerwała prezes TK Julia Przyłębska.
- Ale kontynuuje poprzedni wątek. Tak że prosimy, bo pytamy o ten sam wyrok - dopytywał. Odpowiedź?
- No będzie ogłoszony i jest ostateczny, konstytucja mówi jasno, tak że nie widzę powodu, żeby nie stosowano. W ogóle nie ma takiej kwestii - mówiła śmiejąc się sędzia.
Za chwilę z pytaniem próbował się przebić inny dziennikarz: - Pani prezes, czy za każdym razem, kiedy prokurator generalny będzie zgłaszał swoje wątpliwości choćby co do legalności sędziów... - To też nie jest pytanie do sprawy. Poza tym proszę państwa nauczcie się, że nie można pytać prezesa Trybunału, co będzie robił skład sądzący. To jest właśnie naruszanie niezawisłości, prezes nie wtrąca się do orzeczeń. Prezes kształtuje skład i to wszystko - pouczała Przyłębska.
- Bardzo proszę, zadawajcie państwo pytania dotyczące tej sprawy, w której orzekaliśmy. Bo w tej sprawie została zwołana konferencja prasowa. I to jest ważna sprawa, ja się dziwię, że w tej sprawie nie macie państwo żadnych pytań merytorycznych. Sędzia sprawozdawca przygotował się, chce udzielić państwu jakiś wyjaśnień, a tu widzę zero zainteresowania - kpiła.
- Ja wiem, że nie chodzę tak często po mediach i państwo by chcieli zadać mi pytania, ale myślę, że jak media zaczną ładnie i obiektywnie podchodzić do całości, to i moja osoba od czasu do czasu się pojawi. Ale to tak tylko na marginesie. Proszę zadawać pytania dotyczące konkretnie tej sprawy - ucięła swój wywód prezes TK.